LENA WSTAWAJ DZIŚ JEDZIEMY NA FINAŁ THE VOICE!!!!-krzykiem obudziła mnie moja siostra.
Dobra wstaje już spokojnie..
Wygramoliłam się z mojego przewygodnego łóżka i poszłam się jako tako ogarnąć.
Ubrałam się w to:
Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
Zeszłam na dół i zastałam tam Laurę,która wcinała już swoją porcję śniadania. Stwierdziłyśmy z Laurą,że pojedziemy wcześniej bo Dawid na swoich social mediach udostępnił,iż będzie można spotkać się z uczestnikami w Arkadii, do której swoją drogą mamy meeeega bliziutko.
Zjadłyśmy,ogarnęłyśmy się szybciutko i wyszłyśmy z domku. Podeszłyśmy do miejsca spotkania i było tam multum osób... Straszny tłok i zamieszanie. Postanowiłyśmy,że pójdziemy na sam koniec kolejki bo każdy się pchał i krzyczał jak nie wiem co. Spotkanie nie trwało jakoś wybitnie długo,a możliwość zobaczenia się choć na chwilę z TEAM Dejwid to super przeżycie. Poznałam przesłodziaśną Nelę, przebojowego Antosia, Milenkę, Zuzie i kilkoro innych dzieciaków,a także nawiązałam kontakt z Kubą. Podeszłam do niego i przywitałam się przytulasem. Zrobiliśmy sobie wspólną fotkę, pogadaliśmy sobie jakoś z 10 minut. Zdążyliśmy dowiedzieć się w tym czasie wielu ciekawych rzeczy o sobie. Wymieniłam się z Szmajkowskim numerami,social mediami i poszłam poszukać siostry,a gdy do tego doszło wybrałyśmy się już w stronę domu.
Rozdział krótki,ale mam nadzieję,że książka się spodoba ♥