8.1K 335 149
                                    

Tak no ten.
Właśnie cały zamulony i niewyspany siedziałem w ostatniej ławce przy oknie opierając swą ociężałą głowę o złożone ręce położone na ławce.
Właśnie teraz mieliśmy fizykę.
Zamkąłem oczy i położyłem głowę na rękach.
Zasnąłem opierając się o ławkę.

Po chwili zostałem wyrzucony z krainy tęczowych i miłych słów przez wkurzonego na całej twarzy fizyka.

- Apoliusz! Ty bezczelny gnojku! Zostaniesz po lekcji i dostaniesz karę - gdy to powiedział uśmiechnął się parszywie jak stary zbok.

Potem odwrócił się i kontynuował mówić o dzisiejszym temacie jednak przerwał mu dzwonek na przerwę.

To była szansa.

Zebrałem się szybko i chciałem wybiegnąć z klasy jednak ktoś mnie mocno i złapał za rękę.
Odwróciłem się i zobaczyłem tego fizyka, który teraz wyglądał jak prawdziwy pedofil gwałcący mnie wzrokiem.

- Oj Poli Poli - powiedzał to coraz bardziej zbliżając się do mnie - przede mną nie uciekniesz.

Złapał moje nadgarstki jedną ręką i przycisnął całym ciałem do ściany. Moje oczy zeszkliły się a w nich pojawiły się krople łez.

Szybko i brutalnie wbił się w moje usta.
Zamknąłem oczy by nie patrzeć co się będzie działo.

👄 Przytul tatusiu 👄Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz