Delikatnym ruchem ręki pogładziłam biały kamień. Ktoś wyrył na nim dłutem dwie daty oraz dopisał ozdobnymi literami krótkie zdanie. Nie mogłam je odczytać przez łzy, które zalały mój świat. Łzy, ból i cierpienie. Te trzy słowa idealnie streszczały mój ostatni weekend, ale nie oddawały w pełni moich uczuć i emocji.
Gniew, znudzenie, strach, ból, melancholia, złość...
Nie było prosto. Nie będzie.
Miałam ochotę coś zniszczyć.
Potrzebuję fajek.
Muszę kogoś pobić.
Zabiję tego ...
Powinnam się uspokoić.
Dajcie mi żyletkę.
Przytul mnie mocno i nie puszczaj
Odejdź stąd i zostaw mnie samą.
Już!
Krzyki w mojej głowie nie ustawały, płuca żądały nowej porcji dymu, gardło tęskniło za piekącym alkoholem, a usta za innymi ustami - najlepiej obcymi.
Wstałam z kolan, otrzepałam ubrudzone trawą i ziemią dżinsy, a potem poszłam na przystanek. Tak po prostu.
Opuściłam to przygnębiające miejsce i znalazłam się na tętniącej życiem ulicy. Ot tak. Jakbym przed chwilą wcale nie zostawiła całego mojego szczęścia pogrzebanego metr pod ziemią. Jakbym wcale nie straciła kawałka swojej duszy w zimnym grobie.
"Musisz iść dalej - do przodu" - mówili mi mniej i bardziej obcy mi ludzie. Odpowiadałam: "Tak, tak, macie rację", ale myślałam: "Jak można powiedzieć osobie, która straciła obydwie nogi, żeby szła dalej?"
Usiadłam na pomalowanej jaskrawożółtą farbą ławeczce, autobus miał przyjechać za 3 minuty. Jakiś chłopak obok wyciągnął z kieszeni paczkę fajek.
- Mogę? - zapytałam nieśmiało.
Miałaś rzucić. Miałaś rzucić! MIAŁAŚ CHOLERA RZUCIĆ!
- Jasne - podał mi paczkę.
- Dzięki - powiedziałam, gdy dał mi ogień.
Dawno nie paliłam. Płuca radośnie powitały śmiercionośny dym. One też lubią autodestrukcję.
Spacerowałam w te i z powrotem obserwując zwykłych ludzi. Ze zwykłymi problemami. Ludzi, do których społeczności, w końcu należałam. A może nie? Może tylko ciągle się oszukuję?
Rzuciłam peta na ziemię i rozdeptałam go podeszwą buta. Przyjechał mój autobus.
YOU ARE READING
I nawet kiedy odejdziesz...
Short StoryJedno krótkie i podszyte bólem opowiadanie o stracie i cierpieniu, nieodłącznych elementach życia człowieka.