Prolog

159 12 0
                                    


Ludzie mi powtarzają: "Nie żyj przeszłością."

Jednak ja nie potrafię.

Ilekroć patrze na siebie przypomina mi się tamten moment.

Moment, w którym rozwaliłem związek Macieja Kota i Kennetha Gangnesa.

Moment, w którym po pijaku się z nim przespałem, dolewając mu wcześniej co chwila alkoholu.

Moment, kiedy widziałem zrozpaczonego Maćka.

Moment, którego nigdy nie zapomnę.

Ludzie powtarzają: "To nie twoja wina, byłeś w końcu pijany."

Też tak na początku to sobie tłumaczyłem.

Jednak prawda jest znacznie inna.

Byłem pijany, ale dawałem rade normalnie myśleć.

A jednak dałem się oprzeć pijanemu Norwegowi.

To przeze mnie rozpadł się ich związek.

To przeze mnie Kennteh doznał ogromnego spadku formy.

To przeze mnie Maciej się załamał.

Straciłem wszystko...

Przyjaciół...

Dziewczynę...

Formę...

Teraz wracam do rywalizacji w PŚ. Nie wiem jak i czy w ogóle dam rade spojrzeć Maćkowi w oczy.


***

Witam was moi kochani w prologu opowiadania o Gregorze I Kamilu. Jest to moje 1 opowiadanie wiec wybaczcie za wszelkie błędy. Jeśli ktoś to czyta to bardzo proszę o zostawienie głosu i komentarzu, żebym wiedziała, że ktoś to czyta. To tyle z mojej strony. Widzimy się w rozdziale 1, który pojawi się w najbliższych dniach. :)

*Być może nie długo zacznę pisać nowe opowiadanie, bo mam pewien pomysł, tylko, że już nie gejoza i może zacznę pisać One Shoty o skoczkach.*

Do not to recall - Gregor Schlierenzauer i Kamil Stoch.Where stories live. Discover now