Ledwo wyjechaliśmy a ten stalker musiał się odezwać :/
-mieszkasz sama?
-nooo, tak wyszło- nie chce mu o tym mówić
-dlaczego?
-ehh no bo moi rodzice jechali jakiś rok temu na jakąś impreze w biurze w którym pracowali oboje i po drodze wjechał w nich tir i noo...-prawie się popłakałam, chyba to zauważył
-rozumiem. Już niedaleko- zmienił temat
-a gdzie jedziemy-zapytałam kolejny raz
-dowiesz się jak już będziemy, nie bądź taka ciekawska-wcisnął bardziej pedał gazu.
Nawet nie wiem kiedy zaczął zwalniać i jak się okazało byliśmy na miejscu. Byliśmy w... The cavern club <3333
-czy my jesteśmy w... w the... the-nie dane mi było skończyć bo mi przerwał
-tak, the cavern club
-tutaj przyjeżdżają najpopularniejsze osoby żeby się zabawić prawda?
-No tak coś w tym rodzaju, a skąd znasz to miejsce?
-tak wyszło że już raz tu byłam haha
-luz, chodź się zabawić
-okiś
byliśmy przy barze i oczywiście zbiegły się fanki Bartka. Ehh. Niewiele myśląc poszłam potańczyć z losowym chłopakiem. Tańczyłam w najlepsze i nagle zobaczyłam zdenerwowany wzrok Bartka
-gdzie ty do cholery byłaś!!!!!
-tańczyłam-odpowiedziałam tak jak było
-myślałem że sobie poszłaś-zmartwił się
-nie no coś ty-skończyłam mówić i zobaczyłam jak biegną kolejne fanki. ehh. a myślałam że mnie tu zabrać bo chciał trochę ze mną pobyć. z moich rozmyśleń wyrwał mnie głośny męski głos
-hej!! idziesz zapalić??!!
-no pewnie!!-powiedziałam i poszliśmy
-jak się nazywasz?-zapytał
-jestem Wera
-ooo ładnie, ja jestem Kuba- powiedział paląc fajkę
-hmm...
-co cie tak zastanawia?
-jesteś raperem?
-ehh kolejna fanka która chce zdjęcie?-chciał odejść ale powiedziałam
-nie potrzebuje zdjęcia, jestem tu z Bartkiem, będę chciała to jego poproszę
-czek...czekaj... Planek tu jest!!??
-no tak przyjechaliśmy tu razem, jak chcesz się z nim zobaczyć to jest w srodku z FANKAMI- specjalnie podkreśliłam ostatnie słowo
-Gdzie go spotkałaś
-w klubie
-odpuść, nie warto, zabawi się i cie zostawi- powiedział spokojnie
-nie...nie rozumiem- powiedziałam zszokowana
-on z każdą tak robi, z każdą która do niego zagada, bo raz sam zagadał do laski to był z nią prawie rok ale ona go zdradzała, od wtedy bawi się każdą
-ale... ale to nie ja zagadałam
-cooo?!- zdziwił się
-no tak zauważył mnie w klubie i załatwił sobie mój numer, mój adres i tutaj przyjechaliśmy
-ahaa, to masz szczęście, spodobałaś mu się, dobra chodź już do środka
*********
halooo wenooooo gdzie ty?
CZYTASZ
PlanBe
Teen Fictionpewnego dnia 17 letnia Weronika dostaje wiadomość od nieznanego numeru, ta wiadomość zmieni jej całe życie.