Wiersz o Matematyce

34 6 0
                                    

Nauk wszystkich królowa
To o matematyce jest mowa
Plus, minus, dzielić i mnożyć
To wszystko dzięki niej można tworzyć

Symetrie są jej bardzo znane
I w szkołach często wspomniane
Żeby robić rysunki poprawne
Trzeba jej definicje znać prawne

Pamiętać musisz o równaniach
Także jego sensie w działaniach
Że lewa, prawej się równa stronie
A jak ci tak nie wyjdzie, gniew nauczycielki będziesz miał na ogonie

Układy równań też są ci pewno znane
I zapewne przez wszystkich uwielbiane
Szczególnie gdy x albo y zgubisz
I od nowa układ przepisać musisz

Z geometrią pewno się już poznałeś
I linijkę przy tym omijałeś
Bo po co linijka, myślisz sobie
Jak masz swoje ręce obie
Idealne do rysowania po kratkach
Ale nie już na białych kartkach

Naszła już na funkcję pora
Ucznia każdego największa zmora
Co to zbiory wiedzieć musisz już
Bo kartkówka z tego będzie tuż, tuż

Rzymski system liczb zapisywania
Napewno dotarł do waszego mniemania
I, V, X, L, C, D, M
Największą z nich będzie tysiącem

Gdy skalę widzisz na mapach
Wiesz w jakich jesteś tarapatach
Musisz znów zarywać kolejną noc
Bo magii proporcji nie pojmujesz moc

Ułamki znać w życiu to przydatna rzecz
Ale jednak dzieci mówią do niej precz
Bo licznika od mianownika rozróżnić nie umieją
I od tablicy jak najszybciej wieją

Na koniec dzieci drogie
I niektóre matematyczki srogie
Chce jedno uświadomić wam
Że matematyka jedną z najpiękniejszych dam

Uczcie się jej moi mili
Byście się nie zdziwili
Że na koniec roku zamiast nie sześć
Nauczyciele mówią wam papa i cześć

PoemsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz