Wiedźmy z Rogóźnych Bagien...

17 1 12
                                    

Legenda z Lubelszczyzny...

Rogóźno to urokliwa wieś położona w województwie lubelskim. Jest znana przede wszystkim z możliwości wypoczęcia nad dwoma jeziorami - Rogóźno i Łukcze. Mało kto zdaję sobie sprawę, że na tutejszych bagnach żyła Wiedźma, a raczej dwie Wiedźmy, które z niewiadomych powodów, ogromnie się nie lubiły i nie utrzymywały ze sobą jakichkolwiek kontaktów.

Pierwsza Wiedźma z Rogóźnych Bagien była bardzo złą Wiedźmą, mieszkającą w drewnianym domku na ich samym środku. Nie sposób się było dostać do niego z własnej woli, gdyż nie prowadziła tam żadna bezpieczna ścieżyna. Każdy krok, ostrożny czy też nie, kończył się wpadnięciem do zdradliwego bagna i w najgorszym przypadku śmiercią. Tylko sama Wiedźma potrafiła bezpiecznie poruszać się po bagnach, gdyż była bardzo zwinna i gibka, dlatego pokonywała tę niebezpieczną drogę, usianą zasadzkami, skacząc beztrosko od jednego do drugiego, pewnego, znanego tylko jej miejsca.

Wiedźma ta porywała chłopców i mężczyzn, którzy przez przypadek znaleźli się w okolicy bagien. Na samym początku mamiła nieszczęśników swoim cudownym głosem, a dla zwiększenia efektu swoich niecnych planów, wypuszczała w ich stronę - dniem motylki, a nocą świetliki. Oczarowani chłopcy dawali porwać się w ramiona Złej Wiedźmy, gdyż była również piękną kobietą. Następnie zabierała ich do swojego domku i tam rozkoszowała się nimi dokładnie i długo. Tymi czynami, Zła Wiedźma doprowadziła do smutku wiele rodzin, z których pochodzili nieszczęśnicy. A sposobu na pozbycie się jej, nie znajdowano.

W tych okolicach żyła również i druga Wiedźma. Nazywano ją "Dobrą Wiedźmą", bo chociaż jurniejsza była, to chłopców nie zjadała, a po miłosnych zabawach, wypuszczała ich wolno... W przeciwieństwie do Złej Wiedźmy, mieszkała nie na środku leśnych bagien, lecz na skraju lasu, w uroczym, malutkim domku z pięknym ogródkiem, którego pieleniu, poświęcała każdą wolną chwilę.

Och, nie lubiły jej Kobiety, nie lubiły... I choć miały tysiące możliwości, żeby ją ubić, nie zrobiły tego, bo jak się mówiło po wsiach, była jedyną obroną przed Złą Wiedźmą...

Stare Baby podczas spotkań uradziły, że z Dobrą Wiedźmą trzeba wejść w układ i wspólnymi siłami zaczaić się na Złą Wiedźmę.

Dobra Wiedźma zgodziła się na propozycję, gdyż bardzo spodobały jej się przywileje, które miejscowa ludność obiecała po spełnionym zadaniu.

Od tego czasu, w okolicach bagien, chłopi trzymali straż i bacząc na niebezpieczeństwo pilnowali, żeby nikt w tym rejonie nie zabłądził. Tym sposobem mieli zagłodzić Złą Wiedźmę...

Kilka tygodni później, kiedy słońce chyliło się ku zachodowi, Dobra Wiedźma opasała sznurkiem dwóch, zdeterminowanych by jej pomóc chłopców i pociągnęła ich nad brzeg bagien. Stamtąd wołać zaczęła do Złej Wiedźmy: Kochaniutka, Starsza Siostrzyczko.... Wiem, że mnie słyszysz... Nie kłóćmy się już nigdy więcej i nie żyjmy w niezgodzie jak do tej pory... Pragnę się z Tobą pogodzić...

- A czegoż to moja Młodsza Siostro chcesz zaprzestania kłótni?- doleciała ich szybko odpowiedź, gdzieś spomiędzy młodych brzózek, co rosły przed nimi.

- Wyjdź do mnie, bo prezent Ci niosę... na przeprosiny. Zobaczysz, zadecydujesz... Wyjdź do mnie. Nie ociągaj się... wiem, że wygłodniała jesteś, a przyprowadzam Ci dobre kawałki mięsa. Rada będziesz z prezentu... - powiedziała Dobra Wiedźma.

I wyszła Zła Wiedźma z lasu, bo faktycznie wygłodniała była i zaczęła oglądać, co też to jej Siostra dla niej przyniosła. A chłopcy, trzęśli się ze strachu jak należało... Zła Wiedźma zaczęła ich sprawdzać, lustrować wszędzie... wnikliwie. Dobra Wiedźma w tym czasie, z uśmiechem na słodkiej twarzy, podeszła do starszej po cichutku i zaczęła ją po głowie okładać kamieniem, aż ją ubiła.

***

Niedługo potem, bagna, na których mieszkała Zła Wiedźma osuszono, wycięto drzewa i przez sam środek poprowadzono drogę. W miejscu, w którym stał jej dom, otworzono (była to część przywilejów nadanych Wiedźmie) - wyobraźcie sobie pensjonat, którym zarządzała osobiście Dobra Wiedźma, zmieniając się tym samym w Kobietę Interesu - jakkolwiek można to zrozumieć, bo swych starych upodobań się nie wyzbyła i nadal uwielbiała męskie towarzystwo.

 W miejscu, w którym stał jej dom, otworzono (była to część przywilejów nadanych Wiedźmie) -  wyobraźcie sobie pensjonat, którym zarządzała osobiście Dobra Wiedźma, zmieniając się tym samym w Kobietę Interesu - jakkolwiek można to zrozumieć, bo sw...

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: May 09, 2019 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Wiedźmy z Rogóźnych Bagien...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz