UWAGAAAAAAAAAA (oparte na faktach, z reszta jak wszystkie rozdziały)
Nastała apokalipsa Krisów. Majeranka sie zarazillła wirusem krisowości, a Chaneczka załapała coś Wiktorowego.
Na początku przepoczwarzanie następowało powoli i nikt niczego nie zauważał. Jednak po jakimś czasie gdy siedzieli sobie na dywanie Majeranka i Chania zrozumialy, ze coś się dzieje. Zrozumiały to w chwili, gdy Majeranka zarechotała niczym prawdziwy krul *ten błąd celowy* (niestety ten śmiech juz jej zotał[*}R.I.P. śmiech majeranki{*]). Gdyby tego było mało Majeranka zaczęła szczerzyć się jak Krisu i wołać Chaneczke jak Krisu nawołuje Wacka (cytuje: "Waaaaacceeeeekkkk!!!!"). Chaneczka zaczęła opowiadać żarty na poziomie Wiktora (mam nadzieje że rozumiecie o jakie żarty chodzi). Dlatego ostrzegamy CIEBIE. Tak, CIEBIE. Trzeba być uważnym i mieć oczy szeroko otwarte, inaczej złapiecie tego wirusa. Na cale szczęście to przeobrażenie zupełne, więc na początku nie przypominasz osobnika dorosłego.
Objawy:
- rechot
- próby bycia poważnym i zagryzanie wargi
- nie golenie swoich nóg
- granie w CS
- spanie do 18:00
- only sad reactions
----------------------------------
EDYtUJ TEN ROZDZIAł K************************RWA (już edytowałam Chaneczko) [love!]
YOU ARE READING
Jak statki na niebie!!!
HumorCoś nam odjebało i piszemy wszystko co nam sie przydarza w życiu (i nie tylko).