Opowiedziałam im o adopcij Petera.
Chłopcy byli zaskoczeni, że moi rodzice nie powiedzieli mi o tym, że chcą adoptować dziecko. Byliśmy już na korytarzu w szkole.
-Idę jeszcze odłożyć sweterek do szatni-powiedziałam.
-My idziemy do szkolnego sklepiku, chcesz coś ?-zapytał Noah.
-Wodę.-przechodząc koło sklepiku, zobaczyłam coś co mnie załamało:
Finn ma dziewczynę. Miałam go zapytać, dziś po lekcjach, czy chce być moim chłopakiem. Cały plan nie wypalił. Usiadłam na schodach, nie mówiąc nikomu ani słowa o całym zajściu. Noah szukał mnie po całej szkole.
-Lisa! -chodził i wołał po całej szkole. W końcu się nad nim zlitowałam.
-Tutaj.-powiedziałam po cichu.
-Przynosłem ci wodę-po czym zobaczył moją twarz zalaną łzami i zapytał:
-Co się stało ?
-Czy to takie ważne? -zapytałam po cichu.
-Jestem twoim przyjacielem, możesz mi powiedzieć.-powiedział siadając koło mnie.
-Bo...Finn ma dziewczynę.-powiedziałam z niechęcią.
-Aha! Dobrze wiem już o co biega, nie przejmuj się, jest więcej takich fajnych chłopaków, a nawet lepszych.
-Tak myślisz ?
-Oczywiście-powiedział, po czym zadzwonił dzwonek.
Poszłinśmy na lekcje matematyki. Obok mnie usiadł Finn.
-Cześć Liska.-zaczął dialog.
-Hej-odpowiedziałam.
-Co się stało?-nie odpowiedziałam mu, a poza tym, nie mogłam dłużej z nim pogadać, bo pisaliśmy sprawdzian z procentów. Kiedy zadzwonił wyczekiwany dzwonek, dziewczyna Wolfhard'a czekała na niego pod salą. Finn przytulił.
-Chodź-zawołał Noah. Poszliśmy na schody usiąść i porozmawiać.
-Słuchajcie chłopcy. Dzisjaj jest piątek, może przyjdziecie do mnie na nocowanie? -Ja bardzo chętnie- opdowiedział Noah. -A ty Finn ? - zapytał.
-Pewnie. -powiedział z entuzjazmem.
Cieszyłam się że nie będę taka osamotniona w weekend. Finn i te jego piękne loki... Niestety, Noah musiał szybko wracać do domu, więc wracałam z Finn'em.Postanowiłam spytać go jakie filmy lubi.
-Trudne pytanie, bardzo lubię oglądać horrory.
-Ja też.
Tym razem ja odprowadziłam Finn'a. Miał piękny duży dom w białym kolorze, a w około dużo zieleni. Gdy Finn wchodził do domu, zawołałam:
-Pa Finn.
-Pa Lisa- odpowiedział i się uśmiechnął.
Wracałam do domu bardzo szybko, żeby się nie spóźnić na obiad. Zapytałam mamę, dlaczego adoptowali Pitera.
Mama powiedziała że chciała mieć dwójkę dzieci. Tylko dlatego, żeby się uszczęśliwić, rujnują mi życie.