1

20 3 0
                                    

(W mediach jest dom Rose)
Perspektywa Rose:
Obudziła mnie ta diabelska maszyna (budzik)spojrzałam na zegarek i zauważyłam że już 7:35.Zaczęłam się szybko ubierać ,bo ja i tak sie zbytnio nie maluje no chyba ze mi sie chce wiec odrazu sie ubralam krótkie spodenki i crop top,bo już powoli zbliża sie koniec roku szkolnego więc jest cieplej.

Mój pokój ma fioletowe ściany na jednej jest wielka tapeta z lasem.Na środku pokoju jest wielkie dwuosobowe łóżko.Za łóżkiem jest wielkie okno.Po prawej stronie jest komoda w której mam książki i różne drobiazgi.Po lewej stronie są drzwi które prowadzą do mojej garderoby.W garderobie są jeszcze drzwi które prowadzą do łazienki która jest utrzymywana w jasnych kolorach.

Szybko pobiegłam na śniadanie i zobaczyłam że mama rozmawia o czymś z tatą przy okazji zauważyłam że jest bardzo cicho a jak na dom całej watahy to zazwyczaj jest głośno.Gdy tylko przekroczyłam próg schodów to odrazu zauważyli mnie.

-Wróć od razu po szkole bo musimy o czymś porozmawiać-powiedział tata

-Dobrze tato-odpowiedziałam chociaż tak naprawdę chciałam pójść se pobiegać po lesie ale stwierdziłam że lepiej się dzisiaj nie kłócić więc wzięłam drugie śniadanie zarzucialam moje kochane Adidasy i wyszłam z domu.

Szybko biegłam do szkoły zdążyłam akurat 5minut przed dzwonkiem.Odrazu poszłam do swojej szafki gdzie zauważyłam moją przyjaciółką stała razem z naszym przyjacielem który niedawno okazał się być jej mate należą oni do mojej watahy.Przytuliłam ich i powiedziałam:

-Hejaa wy słodziaki moje.

-Hejcia-odpowiedzieli w tym samym czasie Emily i Sam.

-Chodźmy szybko na lekcję tylko zobaczę co mamy.

Powiedziałam otworzyłam i spojrzałam na plan lekcji i zobaczyłam że dzisiaj mamy wf,wf,polski,matma,chemia,fizyka i niemiecki.Wzięłam strój i potrzebne książki na dzisiaj i powiedziałam do tych gołąbeczków.

-Chodźmy już bo zaraz wf a przecież trzeba się jeszcze przebrać.

Oni bez słowa odrazu mnie pociągneli
na salę bo jak każdy wilk uwielbiają sport.Szybko sie przebrałyśmy z Emily wyszłyśmy z szatni i akurat Pan już przyszedł i się okazało ze gramy w siatkówkę bardzo się z tego powodu ucieszyłyśmy zresztą nie tylko my.

WilczycaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz