Długo nie pisałam ale teraz postaram się pisać częściej
Bella pov
Gdy siostra weszła, zobaczyłam, że przyniosła mi leki przeciwbólowe. Powiedziała mi o tym, że teraz czarny pan ma straszne wyrzuty sumienia po tym co mi zrobił. Gadałyśmy o walce w departamencie tajemnic około pół godziny gdy ktoś nagle zapukał. Po chwili wszedł sam czarny pan. Kazał wyjść mojej siostrze, gdy Cyzia wyszła ten zaczął:
-Bellatrix.....przepraszam cie za to co ci zrobiłem.Mam nadzieję że już się lepiej czujesz?
-No już lepiej. Panie-czy ja wogóle zasłużyłam byś ze mną rozmawiał?
-Nie zasłużyłaś, lecz nie zasłużyłaś też na aż tyle cruciatusów.Już idę ponieważ mam teraz spotkanie.
Bella chciała pójść na to spotkanie lecz Voldemort jej kazał odpoczywać.Po godzinie z płaczem przybiegła do mnie Cyzia. Okazało się że zamknęli Lucjusza,a Voldemort dał misję Draco. Musiał zabić Albusa. Powiedziałam jej ze ja byłabym dumna gdybym miała dzieci, a Voldemort dał by im taką misję.Narcyza wpadła po chwili na plan.Chciała pójść do wycierusa by pomógł Draco jakby coś się nie powiodło. Jak to usłyszałam to wpadłam w szał. Przecież jak zdradził już raz czarnego pana to może i drugi!! Jakimś cudem namówiłam ją by poczekała i że ja z nią pójdę gdy kupię już wszystko na pokątną.Rozdział pisze przez jedną koleżankę XDDD Okazało się że oglądnęła wczoraj wszystkie części HP i wtedy przypomniała mi się że mam tą książkę XD więc teraz postaram się jak pisałam na górze-postaram się pisać częściej