Usiadłam na łóżku i oparłam się o ścianę, wyjęłam telefon i postanowiłam napisać do Tiffany
Megan
-Hej, podjęłam decyzję
Tiffany
-Hej, słucham
Zdecydowałam że tak będzie najlepiej przecież to tylko kilka spotkań.
Megan
-Zgadzam się.. Musimy zarobić te pieniądze mamy tak mało czasu.
Tiffany
-Na pewno?
Megan
-Tak tylko Ty załatwisz nam te spotkania
Czuję do sb straszne obrzydzenie, będzie jeszcze gorzej. Tak tylko zgaduje ale chce wyjechać do tej Koreii i zostać sławną piosenkarką nawet jeśli mi sie to nie uda to i tak chce tam pojechać.
Tiffany
-Okey to ja już szukam jakiejś strony. Obiecej mi że się teraz nie wycofasz.
Megan
-Spokojnie nie jestem taka, ale mam nieco małe obawy co do tego
Tiffany
-Rozumiem Cię, też mam obawy ale nie mamy wyjścia.
Megan
-No niestety nie mamy, wiesz co ja już idę Pa
Tiffany
-Pa. Trzymaj się.
Czyli teraz będę oszukiwać rodziców? Nie chce tak żyć, wystarczająco mam dużo problemów w szkole. Zdecydowanie jutro muszę się spotkać z jednym oblechem, bo chce mieć to z głowy. Napiszę jeszcze rano do Tiffany i będzie ok, na pewno mnie z kimś umówi.
Idę na dół do mamy żeby z nią porozmawiać i zjeść coś na kolację. -hej - mówię patrząc się w stronę mojej mamy. -bo hej, jak było w szkole? - no wiesz tak jak zawsze, czyli nudy. Mamo mam pytanie - tak? - mogę iść jutro po szkole do koleżanki? - bo dobrze tylko nie błąkać mi się po mieście. - dobrze - odpowiadam z niesmakiem. Otworzyłam lodówkę i zobaczyłam na wierzchu mój ulubiony serek, Boże jak ja co kocham.
Wracam się do mojego pokoju i przeglądam Facebooka, nic ciekawego na nim nie ma, ale dostrzegam że Damian, chłopak który mi się podoba i jest bogaty. Siedzi na Facebooku, czemu ja się go tak wstydzę. Zamykam stronę internetową kładę się do łóżka i próbuje zasnąć.Część dalsza niedługo 😝❤
CZYTASZ
Quick movement
Teen FictionWyjście na prostą jest trudne ale Megan da sobie radę dzięki Jimina pomocy...