Gdy mężczyźni znikli z pola widzenia kobiety, ta szybko odwróciła się przodem do swojego oprawcy. Była w pełni gotowości, aby zawalczyć o swoje życie. Mimo fatalnego stanu zdrowia, chciała przetrwać pierwszą noc w jednej celi z Jokerem. Ich ostatnie spotkanie poza murami Arkham nie skończyło się najlepiej. Zielonowłosy użył wobec kobiety jednej ze swoich toksyn, przez którą prawie wykończyła się. Gdyby nie pomoc Ivy i jej roślin kobieta umarłaby. Układ odpornościowy i nerwowy blondynki mocno ucierpiały. Jeszcze miesiąc wcześniej miała problemy z chodzeniem, obecnie łapały ją tylko silne skurcze co jakiś czas.
Psychopata cały czas mierzył ją przenikliwym wzrokiem. Milczał i był nad wyraz spokojny, co od początku wydawało się podejrzane. Kobieta ani na chwilę nie traciła czujności, obawiała się ataku z jego strony. Minuty mijały a mężczyzna stał jak stał, dalej przyglądając się jej roztrzęsionemu ciału. Niepewnie rzuciła okiem na jedno z łóżek, pierzyna na nim była pognieciona a poduszka leżała pod kątem. Blondynka od razu domyśliła się, że to łóżko jej byłego partnera. Niepewnym krokiem ruszyła w stronę drugiego łóżka. Minęła Jokera starając się zachować między nimi jak największą odległość. Prawie przyklejona do ściany dotarła do swojego posłania i usiadła na nim. W tym samym momencie poczuła okrutny ból, który przeszył jej lewe udo. Przerażona poderwała się na równe nogi i spojrzała na pościel. Była przebita na wylot przez gruby i wystający gwóźdź. Cała pierzyna pokryła się krwią, która wyciekała z jej świeżej rany. Była lekarka od razu spojrzała na swojego byłego kochanka. On z maniakalnym uporem wpatrywał się w krew ściekającą po nodze kobiety. Minęło kilka sekund, a jego szaleńczy śmiech rozległ się po całym piętrze, na którym znajdowała się ich cela.
- Witaj w naszym nowym domu Ptaszynko! - wykrzyczał i ruszył w jej stronę
Przerażona Quinn nie zdążyła zareagować. Na powitanie otrzymała mocny cios w twarz, który wymierzył jej wściekły zielonowłosy własną pięścią. Z ust Harley wydobyło się głośne piśnięcie a jej ciało upadło na łóżko, nabijając się po raz kolejny na gwóźdź. Raniąc tym swoje udo po raz drugi. Zanim zdążyła podnieść się Joker już klęczał nad nią.Jego zimne dłonie zaciskały się wokół jej nadgarstków. Na bladej twarzy przestępcy można było ujrzeć oblicze prawdziwego obłędu. Kipiał ze wściekłości, tak bardzo zabolało go to, jak Quinn uraziła jego męską dumę odchodząc. Jedyne czego pragnął to zemścić się.
- Tęskniłaś? - zapytał kpiąco
- Spierdalaj śmieciu! - wycedziła wściekła przez zęby i napluła mu prosto w twarz
Mężczyzna skrzywił się i zaklął głośno. Puścił na chwilę jedną z rąk kobiety, aby przetrzeć swoją twarz. To był jego błąd, ponieważ jej długie paznokcie od razu wbiły się w jego blade oblicze, zostawiając na nim krwawe pręgi. Zielonowłosy nie pozostawał jej dłużny, od razu spoliczkował ją po czym szybko sięgnął do kieszeni i wydobył z niej jakiś mały przedmiot.
- Wiesz co to jest, suko? - zapytał pokazując co trzyma w dłoni - Mały prezent od strażników, byli niezwykle poruszeni, gdy opowiedziałem im jak mnie opuściłaś. Sama rozumiesz mężczyźni zawsze zrozumieją innych mężczyzn. Nikt nie lubi niewiernych szmat. - dodał po chwili prezentując kobiecie mały nóż kuchenny
Jego zimne ostrze dotknęło ciepłej skóry kobiety. Powoli wbijając się w nią i sprawiając jej ból. Joker z wielką przyjemnością i podnieceniem wpatrywał się w krew i cierpienie wypisane na twarzy kobiety. Ostrze bezlitośnie zjeżdżało w dół, zostawiając coraz to większą i dłuższą ranę na jej policzku. Blondynka milczała zaciskając zęby, nie chciała dać mu tej satysfakcji i krzyczeć. Kiedy doszedł do szyi postanowiła działać. Szybkim ruchem odsunęła głowę w bok, ostrze ujechało i skaleczyło jej ucho. Zanim Joker zdążył coś zrobić poczuł jak silny ból kumuluje się w jego podbrzuszu. Kolano jego ofiary zadało mu mocny cios, dzięki któremu Quinn mogła oswobodzić się. Zepchnęła napastnika z siebie i uciekła w stronę szklanych drzwi. Mogąc w ten sposób zachować względnie bezpieczną odległość od psychopaty.
CZYTASZ
Diabeł - Joker x Harley Quinn fanfiction
FanfictionA co jeśli Harley po raz kolejny trafi do Arkham? Niby standardowo... jednak co stanie się, gdy cele będzie dzieliła z Jokerem, którego porzuciła kilka lat wcześniej? Urażona męska duma, złość, chęć zemsty... to nie może się dobrze skończyć!