Błękitne zaćmienie

127 1 1
                                    

*Espeon*

-Jej Espi wstawaj!-obudził mnie czyjś głos. Była to Glace.

-O co chodzi? -powiedziałam zaspanym glosem.

-No wstawaj, chyba nie chcesz się spóźnić- powiedziała lodowa ewolucja.

-Spóźnić, na co?

-No przecież na błękitne zaćmienie. Nie mów że zapomniałaś.

-Nie skądże- powiedziałam już obudzona- nie przegapiłem przecież takiego wydarzenia.

-To dobrze. Odśwież się i zejdź do nas na dół- powiedziała, po czym wyszła.

Ach ta Glace. Zawsze lubi budzić innych przed czasem.
A właśnie. Z tego wszystkiego zapomniałam się przedstawić. Mam na imię Espi i jestem Espionem. Ta dziewczyna która wyszła to Glace i jest Glaceonem. Mieszkamy razem z kilkoma eeveelucjami. Gdzie spytacie?
Otóż w naszym domku. Przedstawię wam go później. Teraz powiem wam kto razem z nami mieszka. Na początku Aqua. Jest ona Vamporionem. Swój pokój ma w jeziorze przy skale w ktorej mieszkamy. Powiem tylko że nie lubi ona gdy ktoś wpada do niego nie proszony. Kolejny jest Volt (choć czasem wołamy na niego Jolt). Jest on Joltionem. Jest on szefem naszej paczki. Czasem tylko lubi narzucać nam własne zasady, co bywa irytujące. Tą wariatka, która mnie obudziła już znacie. Często podpada Voltowi. Prawdę mówiąc to pewnie nie przyjął by on jej do naszej paczki, gdyby nie jej siostra Leafia. Udało jej się go ubiegać. Tak miedzy nami, to mam wrażenie że Jolt ma do niej słabość ;-) Jest jeszcze Fir. Jest on Flerionem, i jest dosyć nieśmiały.
Mnie już znacie, jednak dla jasności się przedstawię. Mam na imię Espi i jestem Espionem. Mieskam w jednej z trzech "wierz" naszego domu. Mieszkam tu głównie dla tego że lubie jak o poranku muskają mnie promienie słońca.

No i tak z grubsza tak wygląda nasza kąpania. Myślę że dosyć jasno wam to zobrazowałam.

Dodam jeszcze że nie będę jako jedyna opowiadać tej historii, choć będę jednym z głównych "narratorów".

Ale wracając do rzeczywistości.

Dzisiaj jest dla nas wyjątkowy dzień. Mianowicie szykuję się błękitne zaćmienie. Spytacie co to jest. Otóż gdy księżyc drogi raz w ciągu miesiąca jest w pełni następuje tz. Błękitna pełnia. Dzisiaj właśnie się to dzieje.

Jednak coś wam się tu nie zgadza, prawda? No bo dopiero wstałam i już jest noc i zaćmienie księżyca? Otóż nie! Bo to nie zaćmienie księżyca, lecz zaćmienie słońca!!! Co nie że extra!

Dodatkowo Leafy znarazła idealne miejsce do poserwcji tego zjawiska. Są to ruiny znajdujące się na zboczu góry. Błękitne zaćmienie będzie miało miejsce dokładnie nad nimi, przez co będziemy mogli je zobaczyć w pełnej okazałości...

-Espi idziesz czy nie!!!

-Już idę Grace!

Rany ale się rozgadalam. Lepiej przejdę już do sedna opowieści.

Zeszłam na dol po schodach.

-No mieliśmy cie już zostawić i iść sami- powiedział Jolt.

-Nie wyglupiaj sie przecież wiem, że byś mnie nie zostawił.

-No racja -odpowiedział- Ale nie liczy na to że następnym razem też będziemy na ciebie czekać. Lepiej już choćmy, bo się spóźnimy.

Po jakimś czasie doszliśmy na miejsce. Świątynia, a raczej jej pozostałości składały się głównie z kamiennych kolumn i podłogi. Na podłodze były wykryte jakieś symbole w kolorze różowym i czarnym.

Multi-Eeveelution PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz