Kiedy gubisz się w zamku

3.1K 131 25
                                    

Harry

- Dobra. Jestem prawie absolutnie pewna, że już mijałam ten obraz. - powiedziałaś do siebie, błądząc wśród korytarzy.

Myślałaś, że w Hogwarcie jest tylu uczniów, że nie da się zgubić. Kiedy jednak wyjątkowo przełożono twoje zajęcia do innej sali, której numer widziałaś po raz pierwszy od rozpoczęcia nauki w szkole Magii i Czarodziejstwa, zabłądziłaś całkowicie wśród krętych korytarzy. Chciałaś jednak poradzić sobie ze znalezieniem klasy sama, bez niczyjej pomocy.

w tym samym czasie, w innej części zamku

- Jesteś pewna, że jej od rana nie widziałaś? - zapytał Grubą Damę.
- Jestem pewna, pączusiu. - odpowiedziała po raz kolejny kobieta.
- Kogo szukacie? - do obrazu wszedł mężczyzna w czarnym fraku, z długą brodą i siwą czupryną.
- [Imię]. Opuszcza już drugie zajęcia z rzędu, to nie w jej stylu. - powiedział Harry. - Widział ją pan?
- Ta dziewczyna w twoim wieku, [kolor włosów] i mniej więcej tego wzrostu? - zapytał mężczyzna pokazując dłonią w powietrzu twój wzrost.
- Dokładnie tak! I piękne oczy, w których zawsze jest to ciepło... - powiedział rozmarzony Harry.
- Nie musisz wchodzić w szczegóły. - prychnęła Gruba Dama i odwróciła głowę z obrażoną miną.
- Ta twoja dziewczyna jest w północnym skrzydle. - powiedział mężczyzna. -  Chyba nieźle zbłądziła, nie widziałem tam żywej duszy od...
- Dziękuję panu bardzo! - krzyknął tylko Harry, przerywając mu i pobiegł w wyznaczonym kierunku.
- Przyjemność po mojej stronie, młodzieńcze. - powiedział czarodziej i skinął głową.

Harry po 10 minutach przeczesywał już korytarze północnego skrzydła Szkoły Magii i Czarodziejstwa.
Ty nadal błąkałaś się w, coraz bardziej pokręconym, labiryncie korytarzy. Zrezygnowana, nieudanymi próbami znalezienia odpowiedniej klasy, postanowiłaś usiąść na najbliższym parapecie i odpocząć. Zamknęłaś oczyi podkurczyłaś kolana, tak, żebyś mogła o nie oprzeć brodę.

Czułaś się samotnie. Na podłodze byla gruba warstwa kurzu, co znaczyło, że długo nikogo nie było w tej części zamku. Nie wisiały tu nawet żadne obrazy. Minęłaś wcześniej obraz, w którym mieszkał wysoki, siwy mężczyzna we fraku. Zatrzymałaś się i usłyszałaś od staruszka ciekawe wskazówki dotyczące opieki nad sowami. Potem jednak pożegnałaś się z nim i wyruszyłaś w dalszą wędrówkę, zostawiając czarodzieja w tyle.

Zaczęłaś się zastanawiać, dlaczego postanowiłaś znaleźć drogę do klasy samotnie, a nie z przyjaciółmi, czy też razem z Harrym.

Na myśl o chłopaku zrobiło ci się bardzo smutno i poczułaś jakąś dziwną pustkę.
- Ile ja bym dała, żebyś był tutaj ze mną Harry.

- ... Harry. - usłyszał w myślach brunet.
- [Imię]! Wykrzyknął i pobiegł w kierunku, gdzie miał nadzieję, że Cię znajdzie.

Twoje podróżowanie po nicości twoich myśli przerwała wiązka złotego światła, która rozbłysła pod twoimi zamkniętymi powiekami. Coś kazało ci wstać i nie poddawać się. Posłuchałaś więc tego "czegoś" i ruszyłaś przed siebie. Po chwili stwierdziłaś, że tym razem idzie ci zdecydowanie lepiej, bo cegły już nie wydawały się być identyczne, a kurzu na posadzce było coraz mniej.

Po kilku minutach usłyszałaś czyjeś kroki i postanowiłaś krzyknąć.
- Jest tam ktoś?! - zawołałaś i czekałaś na odpowiedź.

- [Imię]?! - usłyszałaś po chwili głos chłopaka.
- Oh Harry, jak dobrze cię słyszeć. - powiedziałaś z ulgą.

Zza rogu wychyliła się głowa Pottera. Podbiegłaś do niego i rzuciłaś się na jego szyję.
- Myślałam, że spędzę tutaj całą noc! - krzyknęłaś, a do twoich oczu zaczęły napływać łzy.
- Hej, spokojnie. Jestem tutaj. Już wszystko dobrze. - powiedział Harry, wycierając łzę z Twojego policzka.
- Nigdy więcej nie pozwalaj mi iść samej na zajęcia. - poprosiłaś chłopaka, obejmując go.
- Możesz być pewna, że nie uwolnisz się ode mnie przez długi czas. - powiedział i pocałował cię w czoło, obejmując ciepło.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Sep 02, 2019 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Harry Potter Boyfriend Scenarios Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz