Prolog

7 0 0
                                    



  Jadąc cztery godziny wyboistymi drogami oraz autostradami można być trochę wykończonym. Na dodatek ta gadająca nawigacja, której głosu musiałem słuchać przez cały czas. W połowie drogi zaczęła robić się naprawdę irytująca, a wręcz nieznośna. Nigdy bym nie pomyślał, że takie małe i z pozoru nieszkodliwe urządzenie miałbym ochotę wyrzucić przez okno i rozdeptać w taki sposób, aby mieć całkowitą pewność, że już nigdy nie narażę swoich uszu na te okropieństwo.

  Z zawodu jestem pisarzem, może nie bardzo wybitnym i popularnym wśród czytelników, ale mam kilka skromnych książek na swoim koncie. W dodatku jestem przecież jeszcze młody, nikt nie odbiera mi szansy na sukces, prawda? Kto wie, może powieść, którą napiszę właśnie tutaj, po środku lasu znajdującego się u szczytu górskiego Spruce Knob, okaże się świetnym bestsellerem. Rory, mój przyjaciel, zgodził się pożyczyć mi swój domek letniskowy, więc po prostu spakowałem zapas ulubionego jedzenia, mojego czerwonego wina sprowadzonego prosto z Francji, saszetki herbat, które posiadałem w domu, ubrania, obowiązkową apteczkę, ponieważ nigdy nic nie wiadomo i oczywiście praktyczne do pisania pióro oraz moją teczkę z pomysłami, bez której nigdy się nie ruszam, a tutaj będzie mi jak najbardziej potrzebna. W ciszy i z dala od cywilizacji najlepiej mi się pisze, a pomysły wylewają się ze mnie litrami. Myślę, że to będzie ciekawą przygodą i odpoczynkiem odizolować się od innych ludzi na przynajmniej miesiąc.

  Właśnie odnalazłem ścieżkę, która ma doprowadzić mnie do ostatecznego celu. Zjechałem na nią i kierowałem się coraz bardziej wgłąb drzew. Ściółka była bardzo nierówna, w niektórych momentach nawet błotnista. To cud, że moje auto nie ugrzęzło tutaj na dobre, ale w końcu ujrzałem tę oazę spokoju - piękny drewniany domek dość dużych rozmiarów, czerwony dach połyskiwał od promieni słońca przedostających się przez korony wysokich świerków i sosen, a rzeczka obok spokojnie płynęła. Rory rzeczywiście nieźle się urządził, aż żal, że prawie wcale tutaj nie przyjeżdża, aby chociaż najzwyczajniej posiedzieć i cieszyć się ciszą, przerwą od tej jego wymagającej pracy. Mówiłem mu, że powinien wziąć sobie wolne, ale machnął na to ręką. Cały on, dopóki dobrze mu płacą to uważa, że może nawet paść z przemęczenia i nie przejąłby się. Jest taki pracowity odkąd pamiętam, a znam go tak długo, iż można powiedzieć, że łączy nas braterstwo. Chociaż szczerze mówiąc zazdroszczę mu założenia rodziny. Ma kochającą żonę i śliczną córeczkę, szkoda tylko, że prawie wcale nie poświęca im czasu. Jedyne co mogę zrobić w takiej sytuacji to mieć nadzieję, że kiedyś przejrzy na oczy... 

  Zaparkowałem samochód i wysiadłem na zewnątrz robiąc głęboki wdech i prostując plecy po długiej podróży. Jest tutaj niesamowicie pięknie i mam pewność, że wykorzystam mój pobyt w tym miejscu jak najlepiej. Cóż, z bagażnika zabrałem walizki i ruszyłem ku chatce nie chcąc marnować czasu.

  Otworzyłem drzwi srebrnym kluczykiem i poczułem nutę zafascynowania. Nie zawiodłem się, wnętrze było cudowne. Przytulne, czyli dokładnie takie jak lubię. Krzesła, stoły, szafy, półki i podłogi - to wszystko było z ciemnego drewna. W kuchni dostrzegłem duży barek, cały zapełniony alkoholem po brzegi. Ah... Mój przyjaciel zawsze lubił wypić. Przeszukałem szafki i okazało się, że ma tutaj całkiem dobre francuskie wina. Może to i dobrze, nie jestem pewien czy mój zapas mi wystarczy, a myślę, że Rory się nie pogniewa, jeśli okradnę go z dwóch czy trzech lampek. Cóż, mowił, abym czuł się jak u siebie w domu...

  Przechodząc do salonu ujrzałem murowany kominek. Nie ukrywam, ale trochę mnie to zaskoczyło, ponieważ był włączony. Oprócz tego, domek wygląda tak, jakby ktoś tutaj niedawno sprzątał. Możliwe, że Rory przyjeżdża po to co jakiś czas, a może ma kogoś w pobliżu od tej roboty? Kiedy będę już u siebie w Beckley będę musiał go o to zapytać, ale jak narazie nie będę zaprzątać sobie tym głowy.

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Apr 21, 2018 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Escape In The Woods - Larry StylinsonWhere stories live. Discover now