Wydarzenia z przeszłości wciąż mnie prześladowały i nie dawały o sobie zapomnieć. Wywarły ogromne piętno, jakim jest naznaczona moja osoba. Dar, który szybko przerodził się w przekleństwo sprawiając, że moje dotychczasowe życie stało się koszmarem.
Leżałam już w łóżku. Mama kazała mi iść spać, więc posłusznie wykonałam jej polecenie. Bałam się jednak ciemności, dlatego też pozwolono mi spać przy zapalonej lampce i otwartych drzwiach. Te postacie były przerażające. Pojawiają się znikąd i straszą. Najczęściej nocą do mnie przychodziły, przez co mam problemy ze snem.
Dziś było podobnie. Przymknęłam już oczy, kiedy zauważyłam, że lampka zgasła. Sama z siebie. Uniosłam powieki ku górze niepewnie siadając na łóżku. Przytuliłam się do kołdry widząc, jak urządzenie zaczyna wariować. Nagle w pokoju zrobił się przeciąg a ja poczułam przeszywający mnie chłód. Przerażona zanurzyłam się w pierzynę. Wtedy to usłyszałam dziwne szepty, jakby coś próbowało zwrócić moją uwagę. Mimo, iż wiedziałam co się dzieje to jednak postanowiłam to sprawdzić. Wyściubiłam nos przez kołdrę, kiedy to ujrzałam przy moim łóżku dziwną kobietę. Jej ubrania, twarz i włosy całe były pokryte krwią. Miała przerażające oczy. Próbowała położyć swoją dłoń na moim ramieniu kiedy to z krzykiem odsunęłam się od niej spadając tym samym na podłogę.
Ku mojemu zdziwieniu postać zniknęła szybciej, niż się pojawiła. Próbowałam uspokoić swój oddech analizując w głowie całą tę sytuację.
- Emma, wszystko w porządku? - usłyszałam zaniepokojony głos mojej mamy, która wspinała się po schodach w górę, prosto do mojego pokoju.
Nie zdążyłam odpowiedzieć, kiedy to drzwi z hukiem się zatrzasnęły. Pisnęłam z przerażenia. Wstałam i podbiegłam do nich szarpiąc za klamkę, jednak to nic nie dało.
- Mamo! Co się dzieje?! - krzyczałam - Nie mogę wyjść!
Nagle coś chwyciło mnie i zaczęło ciągnąć na drugi koniec pokoju. Szarpałam się z tym czymś mimo, iż napastnika nie widziałam. To znowu one. Wrzeszczałam i wołałam o pomoc. Momentalnie znalazłam się na poziomie podłogi. Chwyciłam się za nogę od łóżka, kiedy to coś znów mnie dopadło. Pociągnęło mnie na tyle silnie, iż puściłam się. W tym momencie do pokoju dostała się moja mama. Ono odpuściło. Wszystko się uspokoiło. Poszły sobie.
Po mojej twarzy zaczęły spływać łzy. Nie wiedziałam, co mam robić. Panicznie bałam się. Niestety moi rodzice nigdy nie widzą, do czego one są zdolne.
Mama ruszyła w moją stronę. Szybko podniosłam się z ziemi podbiegając do niej. Ciężko oddychałam łapczywie pobierając powietrze.
- One znowu tu były! Zaatakowały mnie! To ona mnie zaatakowała! - krzyczałam przerażona.
- Kto? Jaka znowu ona? Nikogo tutaj nie ma skarbie... - mówiła gładząc mnie po włosach. Oburzyłam się i to bardzo.
- Nie! Ona tu była! Widziałam ją, widziałam! Była cała we krwi! Chciała mnie skrzywdzić! - wrzeszczałam, lecz ona tylko rozbawiona pokręciła głową.
- Znowu to samo... Ile razy mamy ci to powtarzać? Duchy nie istnieją kochanie... - westchnęła zrezygnowana, a ja cofnęłam się o kilka kroków w tył.
- Wy nie rozumiecie... Nie wiecie... Po co miałabym kłamać?! Dlaczego mi nie wierzycie?! Czemu nikt mnie nie słucha?! - mówiłam, po czym po prostu wyminęłam ją i wybiegłam z domu z płaczem.
YOU ARE READING
》Ghost Charmer《 Premiera Sierpień 2018
Mystery / ThrillerEmma Baker od najmłodszych lat weszła w posiadanie daru, przez który miała wiele problemów. Jej życie nie było usłane różami, jakby się to mogło wydawać. Jako małe dziecko zdawała relacje różnym osobom z jej otoczenia o swoich doświadczeniach. Maluc...