Każdy mój poranek wyglądał tak samo. Codzienna rutyna wypełniała moje życie, jednak wcale mi to nie przeszkadzało. Wreszcie ułożyłam swoją przyszłość i staram się realizować w pracy. Na razie pracuję jako kelnerka w pobliskim barze. Nie mam więc problemu z wstawaniem. Ludzie tutaj również są mili. Chyba lepiej być nie mogło. W końcu mogłam odciąć się od przeszłości. Tutaj nikt mnie nie zna i nie wie, jak wygląda moja historia.
Po przeprowadzce do Wellington zaczęłam nowy rozdział w życiu. Emma Baker przepadła gdzieś w otchłani, za to z pierwszym dniem w nowym mieście nastała era Camili Munroe. Taka zmiana pomaga mi zapomnieć o krzywdach, jakie wyrządził mi los. W dodatku nikt nie pyta o moją przeszłość. Nawet udało mi się nawiązać parę znajomości. Wreszcie jestem prawdziwie szczęśliwą osobą.
Wstałam wraz z melodią, którema wypłynęła z mojego podręcznego budzika. Lubiłam budzić się przy dźwiękach mojej ulubionej piosenki. To napawało mnie jeszcze większym entuzjazmem i energią w ciągu dnia. Dzięki temu mogę poznać samą siebie a także wejść na lepszy komfort życia.
Wzięłam do ręki telefon, po czym wyłączyłam budzik. Schowałam go ponownie pod poduszkę po czym usiadłam na łóżku. Zaczęłam się przeciągać będąc przy tym pozytywnie nastawiona do nowego dnia. Kluczem do sukcesu jest optymistyczne spojrzenie na świat i wola walki. Reszta przyjdzie do nas sama.
Wydostałam się z łóżka a następnie zaścieliłam je. Wzięłam ze sobą ciuchy i udałam się do łazienki w celu zażycia porannego prysznica. Nic nie działa bardziej pobudzająco na zmysły. W dodatku idealnie stawia człowieka na nogi.
Wykąpałam się i umyłam zęby. Już mogłam odchaczyć poranną toaletę. Ubrałam się i ostatni raz zerknęłam na swoje odbicie w lustrze. Sama nie wiem skąd czerpię tyle energii, skoro każdy mój dzień jest niezwykle długi i pracowity. Wiele osób mi tego zazdrości i wręcz podziwia moją efektywność. Nic wiec dziwnego, że dostaję jedno z najwyższych wynagrodzeń. Niedługo uzbieram wystarczająco dużo pieniędzy, by móc zacząć powoli spełniać swoje marzenia.
Miałam naprawdę dużo czasu, więc nie musiałam się zbytnio śpieszyć, jednak ja to ja i wolałam być zawsze w pracy nieco szybciej. Pozwalałam sobie na dłuższe spacery podziwiając przy tym piękno tętniącego życiem miasteczka. Wreszcie byłam w stanie czerpać z życia pełną parą bez żadnych obaw. Wszyscy mnie akceptują a zjawiska paranormalne postanowiły raz a dobrze zostawić mnie w spokoju. Jak widać jestem zwykłą, szarą osóbką. Nie ma we mnie nic niezwykłego. Cieszę się z tego, że jest tak, jak jest. Nie zmieniłabym swojego życia za nic w świecie.
Przygotowałam sobie szybkie śniadanie, które wkrótce spożyłam. Posprzątałam po sobie, po czym wróciłam do sypialni po telefon. Schowałam go do torebki, by następnie udać się do baru. Czeka na mnie kolejny ekscytujący dzień, pomimo swojej prostoty.
Opuściłam mieszkanie i wyruszyłam w trasę. Powoli przemierzałam ulice miasta głęboko oddychając. Cieszyłam się faktem, iż wreszcie w moim życiu na nowo zagościł spokój. Zero zmartwień. Tylko rzeczywistość ubrana we wszystkie kolory tęczy. Piękno codziennego, prostego życia fascynowało mnie od zawsze. Marzyłam o tym, by również móc w nim uczestniczyć. Jak widać udało mi się. Nie wiem jak, ale dałam radę. Nie widziałam ich od dobrych paru lat. Nareszcie mnie opuściły.
Już po paru minutach byłam na miejscu. Przywitałam się ze wszystkimi, po czym przygotowałam się do pracy. Za chwilę nastąpi otwarcie baru.
Ludzie lubili do nas przychodzić. Chwalili sobie obsługę, nasz personel jak i posiłki, które dla nich sporządzamy. Wszyscy razem działamy jak jeden sprawny organizm dzięki czemu oni wracają do nas z uśmiechem na twarzy. Cieszę się, że mogę brać w tym wszystkim udział.
![](https://img.wattpad.com/cover/146027228-288-k374037.jpg)
YOU ARE READING
》Ghost Charmer《 Premiera Sierpień 2018
Mystery / ThrillerEmma Baker od najmłodszych lat weszła w posiadanie daru, przez który miała wiele problemów. Jej życie nie było usłane różami, jakby się to mogło wydawać. Jako małe dziecko zdawała relacje różnym osobom z jej otoczenia o swoich doświadczeniach. Maluc...