Niestety nadszedł ten dzień, jak i nowy rozdział w moim życiu, lecz bez ważnej dla mnie osoby... taty.
Nazywam się Mia i chcę wam opowiedzieć wszystko od samego początku. Zaczęło się od rozwodu rodziców, który mój tata okropnie przeżył, ponieważ moja mama zostawiła go dla innego mężczyzny. Nagle zaczął spożywać bardzo duże ilości alkoholu oraz przestał wracać do domu na noc. Nadszedł taki moment gdy powiedział STOP i od tego momentu żyło nam się cudownie.
Pewnego dnia tacie strasznie spadła odporność, zaczął chudnąć oraz miał mocne bóle głowy. Stwierdziłam, iż trzeba to skonsultować z lekarzem i wtedy zaczęło się kolejne piekło. Okazało się, że tata jest chory na białaczkę. Co więcej lekarze dawali mu ostatnie 2 miesiące życia, lecz nasze motto było takie „Nieważne co będzie, my się tak łatwo nie damy". Niestety nie udało się, tata po 2 miesiącach zmarł.