*5 lat wcześniej*
-Tony ? - zapytał lekko speszony wampir.
-Tak, Rudolph ?
-Odwiedzisz mnie jeszcze kiedyś ?
-Oczywiście ! Co to za pytanie, jesteś moim przyjacielem. Będę przyjeżdżać co rok na moje urodziny i zostanę aż do twoich.
-Naprawdę ?! - zawstydził się odrobinkę swoim entuzjazmem.
-...
Nieśmiertelny obudził się z jego "koszmaru", który śnił mu się od dobrych sześciu lat, ta przysięga go psuła od środka. Tony ani razu nie pojawił się u niego od tych pięciu lat, zawiódł się na nim, tak jak na swoich uczuciach, potrafił mu, tak łatwo zaufać...
CZYTASZ
Następnym razem
Short StoryRudolph czekał na spełnienie obietnicy Tonego. Mijały lata a jego wciąż nie było. Wampir stracił już nadzieję, na chociażby informacje od chłopaka.