Rozdział 1 - Dziwy i dziwadła

14 1 0
                                    

Per. Ashley

Dzień rozpoczął całkiem normalnie. Była sobota więc nie poszłyśmy do szkoły.
-Alice(tak się nazywa moja siostra ale uznałam że nie będę marnować czasu na jej opisywanie. Jest poprostu wysoką 16 latką o długich prostych czarnych włosach i zielonach oczach. Ma kobiecą sylwetkę i zawsze nakłada na siebie dużą warstwę makijażu) mogłabyś zrobić płatki?
- A czemu nie jajecznicę? - spytała jakby to nie było oczywiste. Przecież dobrze wie że jestem wege.

Ale zamiast to mówić rzuciłam jej znaczące spojrzenie. Pomyślałam że mogłybyśmy pójść na miasto. Zresztą nie mamy nic innego do roboty.
-Aliiiiiice?
-Co tym razem!?
- Pójdziemy na miasto? ( nie wspomniałam jeszcze że rodzice nas zostawili).
- Okej.

Time spike podrozy do miasta......

Jest. Nareszcie doszłyśmy do tego CENTRUM.
Po chwili zobaczyłam że ktoś się nam przygląda. Ale chwila chwila... Czy to nie Kapitan Ameryka?...
A tam z boku... Czy to nie Wanda Maximoff?...
- Siostra?...
- Co?!
- Patrz, to Kapitan Amery....
W tej chwili poczulam mocne uderzenie w głowę....


Tak. To koniec pierwszego rozdziału. Był on dość krótki bo tylko 158 słów ale historia dopiero się rozkręca...
Buziakuje😙😙😙😙

Avengers-true storyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz