Prolog

274 22 61
                                    



  "Jak będziemy już starzy, tak po dwudziestce i żadne z nas nie będzie nikogo miało, to zostanę twoim chłopakiem". - powiedział ośmiolatek, łącząc z młodszą małe paluszki na znak obietnicy. 

    ~21.06.2008~

    - Chaeri! - wrzasnął chłopak, biegnąc co tchu w stronę małego strumyczka, który stanowił jeden z odpływów wielkiego jeziora. Tuż za nim znajdowała się niewielka wysepka, która w rzeczywistości była górką usypaną na dnie zbiornika, zbyt wysoką, by zaledwie metrowe wody zdołały ją zakryć. trzynastolatek przebiegł po kilku kamieniach, które stanowiły jego prowizoryczny chodniczek, by już po chwili znaleźć się obok swojej młodszej przyjaciółki. Dziewczynka oderwała wzrok od swojego bloczku, chowając go za plecami, gdy starszy przysiadł przy niej, również opierając się o pień obalonego drzewa. - Kocham cię! - krzyknął, przytulając do siebie dziesięciolatkę, która w tamtym momencie jedynie szeroko się uśmiechnęła. 

- Co, dostałeś piątkę? - zapytała, odsuwając się delikatnie od niższego. Chanyeol od zawsze był od niej niższy. Na dodatek jego pulchne policzki i małe okulary jedynie bardziej przekonywały, iż chłopak był tym młodszym. W rzeczywistości jednak dzieliła ich trzyletnia różnica i to Park był starszy. 

- Szóstkę! - zawołał wesoło, pokazując młodszej rysunek, który to ona wykonała na jego zajęcia artystyczne. - Jesteś najlepsza, Chaeri! - dodał, opierając swój grubiutki policzek o ramię młodszej z głośnym, zadowolonym westchnieniem. 

- Mówiłam ci, Hyung! - odparła dziewczynka, uśmiechając się jeszcze szerzej, przez co ukazała swoją niewielką diastemę. 

- Yah, Seo Chaeri! - burknął obrażony chłopak. - Jesteś dziewczyną, co w zasadzie jest bardziej niż bardzo fuj, ale nic z tym nie zrobię, więc masz nazywać mnie "Oppa". - zarządził, unosząc dumnie głowę. 

- Jestem bardziej męska niż ty, Chan. - odpowiedziała, powstrzymując ciche prychnięcie, które chciało opuścić jej usta. 

- To prawda, że jesteś wyższa, niezbyt ładna, masz krótkie włosy i nie bawisz się lalkami, ale jesteś dziewczyną. - odpowiedział, patrząc na młodszą jak na głupią. 

- Skąd wiesz? - zapytała, mrużąc lekko oczy, gdy na jej usta wstępował cwany uśmieszek. Skrzyżowała ręce na klatce piersiowej, czekając na odpowiedź chłopaka. 

- Bo... - mruknął chłopak, próbując znaleźć coś, co mogłoby świadczyć o prawdziwości jego słów. - Bo masz ładne usta. 

- Ty też masz ładne usta. - wzruszyła ramionami dziewczynka. 

- Ale moje są męskie. 

    ~24

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

    ~24.12.2009~

    Chaeri biegła przez swoje podwórko, starając się ominąć zamarznięte kałuże, które sprytnie ukryły się pod cienką warstwą świeżego, puszystego śniegu. Rozejrzała się szybko, chcąc sprawdzić, czy przez drogę nie przejeżdża żadne auto, po czym z radością kontynuowała swój bieg. Gdy była już pod schodami domu swojego przyjaciela, usłyszała, jak drzwi wejściowe się otwierają. 

PromiseOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz