Chapter 2

523 20 2
                                    

-Nie słyszysz o co cię poprosiła?- zapytał nieznajomy odciągając ode mnie pijanego Georg'a.

-Haha, ty mi będziesz wydawał rozkazy? Śmieszny jesteś, pedale- warknął. Przyjrzałam się szybko wyglądowi nieznajomego. Obrzydliwe cielsko Georg'a utrzymywane przez mojego wybawiciela utrudniało mi trochę obserwację. Miał brązowe oczy... No tak mi się wydaje przynajmniej. Włosy również tego koloru. Był taki piękny...Boże, nie! Tylko nie to, dopiero co zerwałam z chłopakiem. Nie! Szybko odwróciłam wzrok. Po kilku przekleństwach Georg'a zajściem zainteresował się dzielnicowy, który zawsze się tędy przechadza i pilnuje porządku. Brązowooki zaczął mówić bardzo szybko i już po chwili nie było tutaj ani mojego byłego, ani policjanta.

-Nic ci nie jest?- zapytał z troską w głosie. Prawie natychmiast przypomniałam sobie o palącym bólu w ręce.

-Ten drań chyba... On chyba złamał mi rękę- powiedziałam. -To trzeba z tym do szpitala- powiedział.

-Hola, hola! Ja cię nie znam... -mruknęłam starając się ukryć jak bardzo chciałam go poznać, po co on tu się w ogóle pojawił? Dopiero co rzuciłam alkoholika i psychopatę. Podobno wszyscy chłopcy są tacy sami...

-Nie martw się, nie mam zamiaru zrobić ci krzywdy. Jestem Justin- odparł wyczekująco, ah tak chce poznać moje imię.

-Nazywam się...

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jul 04, 2014 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Bliźniacy (JB ff)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz