1

1.1K 21 6
                                    

                                                                                   MOJA PANI YURI

                                                                        rozdział pierwszy : ogłoszenie

                                                                                   autorka: eSMe_pl

   Pamiętam to bardzo dobrze. Ten dzień który zmienił moje życie.

było lato, a ja siedziałam w domu. miałam problem, wielki problem. o tuż. byłam yaoi'stką i yuri'stką. przez to wszystko zachciałam być czyjąś własnością, ale nie ciągnęło mnie do chłopaków. to było straszne. nie chciałam być lesbijką. ale musiałam zapobiec potrzebie. a moim NAJWIĘKSZYM problemem był to że nie miałam żadnej kandydatki. znaczy miałam, ale one są HETERO. więc zwierzyłam się z jednej z nich. Prawie nic mi to nie pomogło ;-;. Ale prawie, bo powiedziała mi żebym dała ogłoszenie w necie, i tak zrobiłam. napisałam na Facebook (oczywiście innym, żeby mama się nie skapnęła), i po kilku minutach dostałam z cztery odpowiedzi na mesku (bo napisałam: CHĘTNE DZIEWCZYNY/KOBIETY ZGŁOSZĄ SIE NA MESENDŻERZE)

pierwsza napisała ; hej! jestem chętna na przyjęcie twojej oferty.

mam się opisać? ok! mam 15 lat,.mieszkam bardzo blisko ciebie, a tak dokładnie ******** na ulicy *********. zdjęcie masz na awatarze.

druga napisała : nie jesteś za młoda? ale okej nie pytam. miałam się zgłosić tu, jak będę chciała być twoją panią, tak? no to jestem, ale wiedz że jestem MEGA ostra i oschłą.

mam 22 lata. mieszkam na tej samej ulicy co ty. już nie raz widziałam jak się przebierasz. nawet durze masz, wiesz?

mogę do ciebie przyjść porozmawiać o tym?

to mnie zamurowało. odpisałam jej : tak, oczywiście. i odłożyłam telefon na stuł. podeszłam do drzwi i je otworzyłam, przy nich stała wysoka (gdzieś metr 178) dziewczyna o błękitnych oczach i czrnych włosach.

hej.-przywitała się z uśmiechem.

dzień dobry.- odpowiedziałam unosząc głowę i spoglądając na jej błękitne oczy, błyszczały?

mogę wejść.- spytała, lekko podchodząc.

tt...tak. emm..... zapraszam.- nigdy się tak nie jąkałam jak w tym momencie. kobieta weszła do środka i rozejrzała się.  

ładny masz dom.- wzdrygnęłam się .

dzi...dziękuje.. proszę idź za mną.- powiedziałam kierując się w stronę salonu.

dobrze.- zaśmiała się i podążała za mną.

chce pani coś do picia?- spytałam wskazując jej miejsce gdzie może usiąść.

tak, mogła bym wody?-spytała, siadając na kanapie (w tym miejscu co wskazałam)

zaczęłam nalewać jej wody. kiedy nalałam wody, ruszyłam w jej kierunku. usiadłam na fotelu (na przeciwko jej).

spuściłam wzrok na jej nogi, takie zgrabne i umięśnione.

to jak? mam gdzieś się podpisać?- spytała zmieniając pozycje nóg.

emmm n..nie to ja mam się podpisać, i pani dać.- powiedziałam wstając i podnosząc przygotowane już wcześniej papiery.

proszę.- powiedziałam podając je jej. ona je przeczytała i dokładnie sprawdziła.

wiesz jestem pracownikiem w urzędzie praw i powiem szczerze, zaskoczyłaś mnie. jest tu wszystko starannie wypełnione i uporządkowane.- powiedziała z zachwytem.

ale jednak muszę się podpisać o tu.- powiedziała i pokazała mi miejsce gdzie zapomniałam dać rubryczki na miejsce jej podpisu.

przepraszam.- szepnęłam.

nic nie szkodzi, jeszcze jestem miła.- zaśmiała się.

podpisała wszystko,  spięła  to spinaczem (nie wiadomo skąd się wziął) i podeszła do mnie.

jesteś o wiele ładniejsza na oczy niż przez okno.- w tym samym momencie pocałowała mnie w czoło, podeszłą do drzwi i je otworzyła.

do zobaczenia jutro.- powiedziała i wyszła.

chwile po tym, ogłuszona padłam na kanapę. zdałam sobie sprawę że, ja 12 latka, zadaje, nie, umawiam a wręcz oddaje swoje ciało, obcej 20 letniej kobiecie, która mnie podgląda kiedy się przebieram. WTFFFFFF!!!!!!!!!
no cóż nic już nie zrobię z tym, po sprawie. podpisałam kontrakt, który prawnie potwierdza że ona może robić CO CHCE z moim ciałem.  zwłaszcza że jutro jest sobota i po jutrze niedziela. a ja w piątek do szkoły nie poszłam i teraz tego żałuję.

pobiegłam na górę. rzuciłam się na łóżko i przycisnęłam twarz do poduszki.

DLACZEGO MUSZE BYĆ TAKĄ IDJOTKĄ!?!?!?- wykrzyknęłam w biedną poduszkę.

ciąg dalszy nastąpi

następne wydanie: 27.05.201X





prawdziwa wersja jest na stronie

https://wwwyuripl.blogspot.com/b/post-preview?token=jSWrmmMBAAA.f7F8nf3TD0wRncpa8TP1yKHBdx-xzwzDXFViYy8VAwpUnzk479sRnuZBob3-un-1FAp_TFdY0kiT8_Up7iFlPg._IGL6Rk59cMEtHxU--xRIw&postId=1454919044380117819&type=POST

MOJA PANI yuriOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz