8

281 11 1
                                    


MOJA PANI YURI

rozdział ósmy: wybacz

autorka: eSMe_pl


Minęło dużo czasu... Od kiedy ostatni raz widziałam Natalkę. Ja i Dominika martwiłyśmy się o nią..

Chciałam ją przeprosić..... ale nie odbierała.... nie odpisywała... nie było jej w szkole...i nie otwierała mi drzwi... Minoł już rok szkolny i od jutra wakacje... Jadę z Dominiką nad może a potem z koleżankami na obóz i do Włoch.

Dzisiaj jest koniec roku... Wszyscy którzy są, mają odebrać swoje świadectwa, czy cokolwiek to jest.... Poszłam tam.....i ...... ona tam byłą. Podbiegłam do niej. Ona udawała że mnie nie zna. Zraniła mnie tym, ale i tak chciałam ją przeprosić. Zasłużyłam na to by mnie tak traktowała. Ale......... niech chociaż da się przeprosić..

N-Natalka proszę.... Daj się przeprosić- Błagałam ją o przebaczenie. Kiedy nikt nie patrzył, złapała mnie za nadgarstek i skierowała się do damskiej toalety.

Posłuchaj..... Wybaczę ci..- Przerwałam jej swoim zachwyconym i ucieszonym, nabraniem powietrza.

AALLEE~ Musisz do mnie dziś przyjść~.- To było dziwne.... Zwłaszcza że resztę szepnęła mi do ucha. Trochę się wystraszyłam, ale nie chciałam by się na mnie złościła.
D-Dobrze....... o...o której?- Spytałam nie pewnie. Ona podniosła trochę moją koszulkę i palcem dotknęła mojego pępka. Odruchowo się odsunęłam, miała zimne ręce.

O której chcesz~.- I wyszła z łazienki. Wstałam i wyszłam. Już jej nie było.

Zniknęła?- Spytałam sana siebie, pod nosem, by nikt nie słyszał.
Po wszystkim odebrała mnie Dominika. Od razu jak wróciłam to poszłam na górę się przebrać, I poszłam do Natalki. Jak mi otworzyła........ była w......... w dziwnych ubraniach. Nie takich z sex-shopu, tylko......eh nie wiem jak je opisać.

Zapraszam~~.- Okej to było dziwne. weszłam do środka... Światło było zgaszone, jedynie dzięki kilu świeczką mogłam coś zobaczyć.

Zdejmuj kurteczkę.- Przepraszam bardzo ale to nie kurtka tylko narzutka. Kurtka w lato jasne. Bez słowa zdjęłam narzutkę i położyłam ją na krześle przy stole. Natalka wzięła dwie szklanki z...... sokiem? nie wiem co to było. I położyła je na stole. Podeszła do mnie i złapała mnie za dłoń.

Teraz będziesz miała okazje do przeprosin.- Powiedziała......z takim jakby..... lennym na modzie. Pokierowała mnie do salonu.

Siadaj~.- Rozkazała i wskazała.......... podłogę? OKEJ, to dziwne.

Trochę, bardzo zdziwiona usiadłam tam gdzie kazała.

Ona sama usiadła na fotelu. (na przeciwko mnie)

Jak bardzo chcesz żebym ci wybaczyła?- Spytała. Ja oparłam się rękoma o fotel i zbliżyłam do niej.

B-bardzo chce.- Powiedziałam błagającym spojrzeniem.

To wymasuj mi stopy.- THE FUCK?! Okej...... więc. Tak zrobiłam to.. raz, tylko ten jeden raz. Kiedy gestem rozkazującym o powstanie, pozwoliła mi przestać masować jej syry (stopy). Złapała mnie za koszulkę i przyciągnęła do siebie. Upadłam na nią. Ona nawet nie wiem jak, ustawiłam mnie w pozie której nie lubię. Czyli: Pomiędzy moimi nogami były jej, a moja twarz była skierowana w stronę jej twarzy. Byłam trochę czerwona.

Ona złapała za pasemek moich włosów i włożyła go do ust.

Jeszcze bardziej się zarumieniłam.

Nadal ci nie wybaczyłam.- Zaśmiała się. To co ja mam jeszcze zrobić byś kurczę przestała mieć focha?!

C...Co mam jeszcze zrobić..... byś mi wybaczyła.- Spytałam kładąc ręce na jej łopatki. Ona podniosłą mnie. Trzymała mnie za..... pośladki, i zaniosła na górę. Położyła mnie delikatnie na łóżku.

Oparła się tak że jej twarz jest nad moją. Trzymała mnie za nadgarstki. Tak się wystraszyłam że nie wiedziałam co mam zrobić. Miała chory uśmiech, to jeszcze bardziej mnie przestraszyło.

To..... teraz masz okazje być posłuszna~. Powiedziała to do mojego ucha. Wzdrygnęłam się, gdy poczułam jej ciepły oddech.

W......w j-jak....kim se....sensie.- Czemu teraz musiałam dostać..... emmm... W sumie nie wiem jak dziewczyny mówią na to jak chcą być zgwałcone ;-;.

Zobaczysz~~ A teraz zdejmij bluzeczkę~~.- Przełknęłam ślinę i posłuchałam się Natalki. O to jej chodziło z byciem posłusznym?

Jak zdjęłam koszulkę, byłam do niej plecami. Złapała za jedno z ramiączek i zsunęła je z mojej łopatki. Przestraszyłam się bo miała zimne ręce. Starałam się nie pokazywać że sama tego chciałam.

Odwróć się~.- Sama się odwróć... Dobra. Od razu po tym jak się odwróciłam popchnęła mnie do tyłu. Zaciągnęła mi już całkowicie stanik. Nie jestem pewna ale, chyba jeszcze nigdy nie byłam taka czerwona jak wtedy.... Nie lubię jak jest mi tak gorąco ale co zrobisz?......... Zaczęła całować moją klatkę piersiową. N...nie wiedziałam czy mam się powstrzymać od......em. Odgłosów (xD)

Zdecydowałam być cicho.... TO BYŁ BŁĄD. Złapał mnie tak mocno że nie wytrzymałam..

~time skip~

Nie wiem czy ona przerwała a ja zasnęłam czy jak..........Ale obudziłam się w jej łóżku. Wstałam. TAGGG BARDZO BOLAŁA MNIE GŁOWA. Zauważyłam że moj.......znaczy jej koszula. (bo miała mi ją dać ale nie dała) Założyłam ją, zakrywała poślady. O dziwo moje poduszki na dole były.....em.... zbyt czerwone.........(omfg). Chciałam już wyjść i nawet za klamkę złapałam....ale, było zamknięte... ;-;.

N...Natalka?- Ciekawe czy mnie usłyszy. Nikt nie odpowiedział... no nie licząc ciszy oczywiście. Naglę usłyszałam kobiecy głos, nie Natalki ale....... Chyba jej babci. Nieco się wystraszyłam. Rozejrzałam się po pokoju by znaleźć jaki kolwiek zegara.. I dupa, nie ma. Telefonu? Też.. Jedyna co mogłam zrobić to było czekanie na Natalkę.. Nie wiem ile czekałam ale. *ziewa* chyba sobie zdrzemnę....... b-by nie liczyć tego czasy przeszłego i przyszłego.....




ciąg dalszy nastąpi

następne wydanie: 28.06.201X



Przepraszam że tak długo...... Ale nommmm........ Jestem jeb*nym homosapiensem, który jest ślepy..;-;





Można jeszcze linki dawać winc ;~       hyhyhyhy!!!!!!!


Prawdziwa wersja: https://wwwyuripl.blogspot.com/b/post-preview?token=PEO7NWQBAAA.f7F8nf3TD0wRncpa8TP1yKHBdx-xzwzDXFViYy8VAwoPBWx0E0BYYIzKiMa3Lfnin8Ow4ltOUR67DoJzpA-uOQ.Zww0AMYu9017CCVwDmCB8g&postId=3913787127992519549&type=POST


MOJA PANI yuriOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz