-Kiara dokąd jedziemy?
Kiara: jak najdalej z tad.
Popatrzylam się przez okno, teraz nie mam już nikogo oprócz Kiary i ściga mnie morderca. Swoją drogą prawie nic o niej nie wiem... A jeśli ona też ma z tym coś wspólnego?
-Kiara?
Kiara: Tak ?
-Skąd mogę wiedzieć czy mam Ci zaufać?
Zamurowalam ją. Jednak po chwili namysłu odrzekla.
Kiara: Masz rację, nie możesz wiedzieć czy możesz mi ufać, ale za to masz wybór, albo możesz spróbować mi zaufać, albo zostać na łaskę Moniki.
-Masz rację, już wolę zaryzykować.
Kiara: Już prawie jesteśmy.
Zatrzymalyśmy się przy małym domku w samym środku lasu.
-Czemu się tu zatrzymalysmy?
Kiara: będziemy się tutaj przez jakiś czas ukrywać, potem spróbujemy dostać się za granicę.
Wróciłam po długiej przerwie, przepraszam za krótki rozdział, ale po prostu brak mi weny i chęci do pisania :<
CZYTASZ
Red survival
Horror,,Śmierć jest straszna, ale nie dla tych, którzy odchodzą, tylko dla tych, którzy zostają..." Nikt tego nie czyta :'(