Na wycieczce do Krakowa
Była dziwka niezmysłowa
Miała ona dupę słonia
I lubiła macać konia .Kiedy przyszła już jej pora
To polazła do doktora
Doktor był niesamowity
Badał cipy i odbyty.Kurwa była fantastyczna
Głupia, brzydka i psychiczna
Gdy na wf-ie wciąż biegała
To swą dupę wypinała
Miała bowiem długie rzęsy
Brzydką mordę i krakersy.
Gdy krakersy już zeżarła
Była gruba jak piekarnia.Miała również przyjaciółki
Płaskie dupy i brzydulki
Gdy swą mordę wciąż szczerzyła
To się zębów pozbawiła.Głupia pizda, głupia krowa
Dzisiaj robi tobie loda
Gdy już lód opada z czasem
To podaje viagrę z kwasem
Ten namiocik nagle wstaje,
Ma grzybice, DOSKONALE!Dzisiaj kurwa ma już HIV-a
I zajebie ci mastifa
Mastif groźny, nie szczepiony
Gryzie wargę napalony