4. Maiden Special Weight

102 10 1
                                    


Arystokrata został zapakowany do koniowozu. Jechał z nim jeszcze jeden dwulatek, który w rodowodzie miał legendarnego HillGail'a, Bull Lea i Bull Doga. Syn wspaniałej Sealy Hill.

Oba konie zaczynały w tym samym momencie karierę. Bob przygotował dla Arystokraty taki sam plan wyścigów, jak Omar dla Sealygala- aby je porównać.

Droga trwała siedem godzin. Gdy dojechali do celu, pośpiesznie wypakowano wierzchowce, po czym każdy udał się na późny obiad.

Mike, nie mógł sobie pozwolić na wyjazd na pierwszą gonitwę żadnego z dwóch koni, ze względu na chorobę, nad czym wielce ubolewał.

Anthony razem z Bobem obgryzali paznokcie ze strachu i stresu. Jutro wystawiali dwa ważne dla nich konie, w ich pierwszych gonitwach. Po zjedzeniu obiadokolacji obaj ruszyli do hoteliku. Wygodnie się ułożyli w swoich łóżkach i odpowiadali na SMS-y swoich żon. Po pewnym czasie wyłączyli światło i poszli spać.

***

-Cholerny budzik- Bob wyłączył urządzenie.- Kto to wymyślił...- Burknął.

Anthony usiadł na łóżku.

-Bardzo nielubiana osoba, pogromca spokojnego snu- Westchnął.- Zbierajmy się, budź Dylana, Stephena i Harry'ego

-Zgoda- Bob wyciągnął spod poduszki telefon.

Po trzydziestu minutach wszyscy stali ubrani już w stajni. Harry dziś dosiadał Arystokratę, zaś Stephen Sealygala.

Konie oblano wodą, naklejono im plastry zwiększające wydajność dróg oddechowych, zawinęli nogi w owijki, Sealygalowi zawiązano język, a następnie osiodłano i wystawiono do gonitwy.

***

- Witamy na Torze Del Mar- Prowadzący nie wykazywał wielkiego entuzjazmu.- Dziś wystartuje jedenaście koni, z czego faworytem jest Sealygal, potomek Kanadyjskiej klaczy Sealy Hill. Z numerem jeden Sealygal, numer dwa- Birder, numer trzy- Google, numer cztery- Forever upset, numer pięć- Future Pink, numer sześć- Sirvalmen, numer siedem- Aristocratic, numer osiem- Shamtastic, numer dziewięć- Nothern Destiny, numer dziesięć- Pink Coco, a ostatnia to Fast Fly- Komentator przedstawił biegaczy.- Prosimy o wprowadzenie koni do maszyny, numer dwa zapakowany, siedem wszedł bezproblemowo, problemy z Shamtastic!

Po chwili, gdy już wszystkie konie były w maszynie, trybuny ucichły, a komentator wypowiedział cztery magiczne słowa:

-Bomba w górę, start!- Cicho krzyknął.- Na prowadzenie wysuwa się Shamtastic, za nim Sealygal i Nothern Destiny. Aristocratic walczy o pozycję z Forever Upset, Arystokrata dopiero szósty, Shamtastic wysuwa się od stawki, Sealygal go dogania, biegną łeb w łeb!... Sirvalmen potyka się... wywrotka! Sirvalmen traci jeźdźca, jest kontuzjowany!

Bob złapał się za głowę.

-Ja nie mogę...- Spojrzał na ludzi wokół.- co on do cholery robi! Powinien go nie wstrzymywać, co za idiota!

-Bobbie, uspokój się, daj mu jeszcze trzydzieści sekund, potem możesz się drzeć- uspokoił go Antho.

-W sumie racja- Siwy usiadł wygodniej.

Mężczyzna nagle podniósł głos.

-Uwaga widzowie! Aristocratic trzeci, goni czołówkę! Nothern Destiny słabnie, Arystokrata to wykorzystuje i przebija się na czwarte miejsce. Sealygal prowadzi, a nie! Shamtastic! Chwileczkę! Aristocratic, należący do SportiveStables przedostał się przez tunel i dogania czołowe konie! Dwieście metrów do celownika, ostatnia prosta, czas finiszować!- Krzyczał podekscytowany prowadzący.- Shamtastic słabnie, Sealygal utrzymuje drugą pozycję. Arystokrata wyrównuje się z czołowym. Arystokrata i Sealygal uciekają od stawki! Długość, zaraz dwie długości! Sto metrów do końca, a my wciąż nie wiemy, kto będzie zwycięzcą! Biegną łeb w łeb! Uwaga! Celownik! Zwycięzcę ogłosimy za moment! Trzeci Shamtastic, czwarty Nothern Destiny, Aristocratic piąty. Szósty Future Pink, Forever Upset siódmy, Fast Fly ósma, Pink Coco jeszcze nie dobiegł do celownika, ale wiadomo, że jest ostatni. W czasie wyścigu wycofany został Sirvalmen, doznał kontuzji tuż po starcie. Życzymy szybkiego powrotu do zdrowia i na tory!

Trener wraz z właścicielem siedzieli wgnieceni w krzesełka. Jeden spojrzał się na drugiego.

-Tak czy siak, powinniśmy się cieszyć, bo zwycięstwo należy do naszej stadniny, bez względu na konia- Antho głupio się uśmiechnął.

-Przede wszystkim, to ja trenuję Arystokratę i on ma wygrać. Sealygal jest trenowany przez tego marokańczyka kozojebce, Omara, a my się nie lubimy, o czym dobrze wiesz, Anthony- Bob spojrzał spod byka.- Według mnie wygrał mój koń- Skwitował.

-Wiem, że się nie lubicie, ale tak czy siak, jeżeli wygra, to będziemy mu gratulować. Swoją drogą, Sealygal był dużo droższy od Arystokraty. Miał on dużo licytujących. Arystokratę dostaliśmy za darmo...

-Dobra. Arystokrata może i ma gorsze pochodzenie, ale i tak wkurza mnie to, że muszę z nim dzielić tor, Anthony, a co dopiero mam mu gratulować, że wygrał z MOIM koniem!- Siwy użył nacisku na słowo "moim".

-Bob, poczekajmy na wyniki...

Obaj usiedli z rękoma założonymi rękoma, w oczekiwaniu na finał. Czas im się dłużył niemiłosiernie, obaj wzdychali i kręcili oczami. Po trzech minutach wesoły głos komentatora ogłosił wynik:

-Uwaga moi państwo!- Prowadzący zebrał na sobie uwagę widzów.- Maiden Special Weight na torze Del Mar wygrywa potomek Arrogate, ogier Aristocratic należący do SportiveStables! Pokonał swego rywala, Sealygala o nos! O nos kochani! Dziękujemy za obecność na wyścigu, a teraz zapraszamy do wyjścia! Następny wyścig już za dwa tygodnie, liczymy na duże zainteresowanie z waszej strony! Takie atrakcje tylko na torze Del Mar!

Anthony ze spokojem spojrzał się na przyjaciela.

-I co? Wygraliśmy- Odparł z opanowaniem.

-Fakt. Nie cieszy mnie to, że pobił go tylko o nos, chciałbym jakiś lepszy wynik. Chociażby rekord toru.

Anthony spojrzał się na kolegę z politowaniem.

-Wariat, pakujmy się i do domu

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Feb 08, 2023 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

The Beginning.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz