(Tak wygląda Shiro)
~~~~Narrator Pov.~~~~
Pewna dziewczyna zmierzała właśnie na rozpoczęcie roku I klasy liceum w Aobajhosai. Miała zamiar dołączyć do męskiej drużyny siatkówki, nie jako menagerka lecz jako zawodniczka. Shiro jako, że trenowała koszykówkę oraz jako nieodkryta przez gimnazjum Teiko zawodniczka Pokolenia Cudów z zbyt dużą ilością siły przez, którą dziewczyny mogłyby być poszkodowane. Piękna granatowowłosa dziewczyna przeprowadziła się z Tokio do prefektury Miyagi. Głównym powodem jej przeprowadzki były niezbyt miłe wspomnienia z gimnazjum.
~~~~~~ Memories ~~~~~~
Było to wtedy gdy Pokolenie Cudów zaczynało zyskiwać coraz większą sławę. Na korytarzu (ktoś krzyknął):
- Ej ludzie patrzcie mamy tu kujonke, która jest wielką fanką Aomine ~ bolały ją te słowa miała umiejętności całego Pokolenia Cudów i dar do nauki jaki zyskała(lecz jej brat nie{jak to Aomine~ dop. autorki}).Niby miała te 175cm wzrostu (urośnie może jeszcze 2 cm ale nie więcej) ale i tak miała wrażenie, że cała szkoła oprócz Pokolenia Cudów patrzy na nią z wyższością. Jej brat nie reagował bo nie wiedział co ludzie robią jego siostrze. Przetrwała czasy gimnazjum i postanowiła zacząć przygodę z siatkówka w innym miejscu.
~~~~ End Memories ~~~~~
Szła korytarz szukając klasy 1-A.
Korytarze były już prawie opustoszałe, więc zaczęła biec by zdążyć. Nagle na kogoś wpadła czego skutkiem był jej upadek. Jak się okazało był to o rok starszy chłopak. Podniosła się i szybko powiedziała:~~~~Shiro Pov.~~~~
-Przepraszam.
-Jesteś pierwszakiem?~zapytał nieznajomy.
-Tak, a teraz przepraszam spieszę się bo zaraz będę spóźniona.
-Chyba się zgubiłaś, odprowadzę cię do klasy, tylko powiedz do której chodzisz?
-Chodzę do 1-A.
-Dobra, a teraz chodźmy. A tak przy okazji jestem Oikawa Tooru, a ty?
-Jestem Shiro. Po prostu Shiro, nie lubię jak ludzie chcą zwracać się do mnie po nazwisku, ponieważ tak zwracają się do mojego brata.
-A więc Shiro-chan ...~ przerwałam mu.
-Senpai proszę bez końcówek.
-Dobrze Shiro ale mogę przynajmniej mówić do ciebie Neko-chan ~zrobił słodkie oczka~ bo wyglądasz jak kotek.
-No dobrze niech ci będzie, bo jesteś irytujący senpai.~ w jego oczach pojawiły się iskierki.
Zanim doszliśmy do klasy postanowiłam się go jeszcze zapytać:
-Senpai wiesz może gdzie jest męski klub siatkówki?
-Tak się składa, że wiem i akurat jestem zawodnikiem. A co Neko-chan chcesz zostać menagerką?
-Muszę cię rozczarować będę tam jako zawodniczka.
Odpowiedziała jej cisza i szok wymalowany na jego twarzy.
-Ale co... ? Ale jak ...? ...że co?
-A więc ci to wyjaśnię.~zaczęłam mu opowiadać o tym, że trenowałam koszykówkę i mam zbyt dużo siły. Jakoś nie żałuję tych "księżniczek" no ale cóż trzeba tolerować egzystencje ludzką. Podczas mojej jakże interesującej opowieści co i dlaczego pominęłam parę dla niego w tej chwili nieistotnych szczegółów, m.in. to, że mam ukrywanego (przed bratem) chłopaka.
-Ale ja nadal nie rozumiem dlaczego!~ mówi prawie załamany Oikawa
-Senpai ja nie będę ci tego jeszcze raz tłumaczyć. Proszę tylko o jedno przyjdź po mnie po lekcji i zaprowadź mnie do waszego trenera. Muszę z nim pozmawiać.
-No ale Neko-chan ... No dobrze.
~~~~po lekcjach~~~~
Ledwo co nauczyciel wyszedł z klasy, Toruu wpadł jak torpeda do MOJEJ klasy robiąc przy tym wielkie zamieszanie, zwłaszcza wśród dziewczyn.
-Nako-chan!!! Choć, idziemy trener czeka.
-Oikawa-senpai!~tłum jego fanek zaczął zbierać się wokół nas.
-Sorki dziewczyny mam teraz bardzo ważną sprawę do załatwienia z moją Neko-chan~ wybiegliśmy z klasy.
Gdy byliśmy pod salą gimnastyczną zapytałam :
-"Moją Neko-chan" serio senpai?
-A co innego miałem powiedzieć, żeby dały nam spokój? Miałaś jakieś lepsze pomysły?~ zapytał z podniesioną do góry jedną brwią i poważną jak na niego miną.
Zanim weszłam usłyszałam dobiegające z sali piski butów. Oikawa jak zwykle musiała zrobić wielkie wejście i stylem "z buta wjeżdżam" wszedł na salę.
-Oikawa znowu spóźniony!~ usłyszałam głos trenera.
-Przepraszam trenerze, ale moje fanki mnie dopadły.~ w tej oto chwili dostał po głowie od Iwazumi'ego.
-Mówisz, że fanki? To czemu cię widziałem jak biegłeś do klasy najprawdopodobniej 1-A, co Shittykawa!?
-Ale Iwa-chan to prawda!!!~ krzyczał zdesperowany Oikawa i dostał po głowie po raz drugi lecz tym razem od Shiro.
-A więc Shittykawa teraz kłamiesz?
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ A więc: to moje pierwsze opowiadanie. Mile widziane jest zwracanie mi uwagi na błędy, które będę na bieżąco poprawiać.
CZYTASZ
Niezwyciężona
FanfictionNazywam się Shiro jestem częścią Pokolenia Cudów ponieważ jestem siostrą do tego bliźniaczką Daiki- ego. W gimnazjum byłam trenerką pierwszego składu drużyny Teiko. Co się wydarzy w liceum i jakie skutki będzie miała przeszłość Shiro dowiecie się...