Rozdział 1.

144 12 6
                                    

- Nie, przecież sama widziałaś jak było Neko-chan.~ udawał załamanego- Nie bądź taka powiedz jak było.

-No więc tak ...~ w tym momencie zaczęłam jakże fascynującą opowieść

-Shittykawa jak ty nią manipulujesz. Ona przyszła tu w konkretnym celu, a ty co? Weź ty się ogarnij. A tak w ogóle miło mi cię poznać Shiro.

-Mi ciebie też Iwazumi-senpai.~ uśmiechnęliśmy się do siebie. A w tym czasie Oikawa miał żądzę krwi w oczach.

-Neko-chan jak możesz!!~krzyknął oburzony Tooru.

-Ja nic nie zrobiłam a poza tym muszę porozmawiać z waszym trenerem.~podeszłam do trenerów~Dzień dobry,nazywam się Shiro i chciałabym się zapisać do tego klubu.

-Nie mamy jeszcze menagerki więc możesz być przydatna i zmotywować naszych chłopaków do gry.~uśmiechnęłam się

-Przepraszam za niedopatrzenie w moich słowach, chciałabym zostać zawodniczką.

-Jak na dziewczynę jesteś dość wysoka, szczerze mówiąc to rzadkość ~w tym momencie podałam mu oświadczenie od dyrektora~w tym wypadku się zgodzę. Ale zagramy mały meczyk by ocenić twoje umiejętności. Idź się przebrać. Oikawa!!!

-Tak trenerze.

-Zaprowadź Shiro do szatni i sam się przebież. W tej chwili!

-Tak jest trenerze! Shiro chodź już. ~złapał mnie za rękę i pociągnął w kierunku szatni.

W tym momencie zadzwonił mi telefon.

Snajper

Odbierz/Odrzuć

Oikawa idąc obok spojrzał w telefon i się przeraził.~Z kim ona się zadaje. Mogę się mylić ale po co jej snajper! Chce kogoś zabić?!?~pomyślał.

-Sorki Shittykawa ale muszę odebrać~Dawno się nie odzywał, ciekawe czego chce?

-Dobrze Neko-chan~odpowiedział trochę cicho~czy on zaczyna się mnie bać? Aaa pewnie chodzi mu o Daki'ego. No cóż niech się boi. No ale bez przesady, żeby się bać napisu?!

~~~~~Rozmowa Shiro z Daikim~~~~

S: Halo

D: Siema S. Naprawdę wyjechałaś?

S: Szybki jesteś, wyjechałam jakiś tydzień temu. Widać jak się siostrą przejmujesz Daiki.

Oikawa w tym czasie wytrzeszczył oczy, bo zrozumiał, że to jej brat.

-To twój brat!! Ja myślałem, że chcesz kogoś zabić.~mówi Oikawa

-Zamknij się Shittykawa ja rozmawiam. A co do drugiego masz rację.

D:Jesteś z kimś S?

S: Tak, z gorszą wersją irytującego człowieka. Miał mnie zaprowadzić do szatni ale jak widać nie wyszło. Bo gdy zobaczył kto dzwoni rozum Snajper to był przerażony. Zaraz mam mecz.~usłyszałam lekki śmiech mojego brata.

D:Ej? Jaki mecz? O czym ty mówisz? Mają tam klub koszykówki? Mówiłaś że nie chcesz na razie wracać do gry.

S: Nie Daiki jestem w męskiej drużynie siatkówki liceum Aobajhosai. Będą sprawdzać moje umiejętności.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jul 05, 2019 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

NiezwyciężonaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz