bylo sobie takie superek miasto w kturym byl taki fajny ogrudek pani chaliny co miala meza stasia i oni sobie tak rzyli w domu. nieeeee nie w somsiadow tylko w swoim domu. ha ! tu was mam, juz mysleliscie ze w domu somsiadow a tu nieeee no i mieli ogrud w kturym rosly wazywa i owoce no i ogulnie to byly tam cebule i buraki tez i pewniej ciemnej a nie jasnej jak slonce nocy cebula powiedziala : heeeeeeeeeeeeeeejeczka !"a na to burak: pa " ftedy pani cebula sie obrazila a pan burak sie w nie zakohal noi przyszedl i jom pocalowal ale ona uciekla i nie wiadomo bylo gdzie poszla no i jej tak szukal noi w koncu sie znalazla ale nieeeeee nie byli razem bo pani cebula nie chciala ale sie zapszyjaznili. paaa