2.

21 0 0
                                    

Gdy nagle wybiegłam z domu od Angeliki uciekłam do domu. Chciałam być sama, więc szybko weszłam do pokoju zabrałam słuchawki z biurka i poszłam spać. Kiedy się obudziłam na dworze było ciemno zeszłam na dół zobaczyć co jest do jedzenia w lodówce. Wzięłam parówkę oraz bułkę, poszłam na górę grać w simsy.


Następnego dnia przyszła po mnie Emily ,aby pójść do szkoły ja jej odpowiedziałam, że nie idę, bo źle się czuję. Niestety miałam bystrą przyjaciółkę i wiedziała, że coś się stało poważnego, więc usiadłana na łóżku każąc mi o wszystkim opowiedzieć. Ja jej powiedziałam (coś w moim stylu) "nie mam ochoty na rozmowę proszę wyjdź"

Emily wyszła a ja zostałam sama. To był jednak zły pomysł. Po godzinie 17 wyszłam do tego samego parku, gdzie spotkałam tego samego męszczyznę co mnie śledził podeszłam do niego i się zapytałam:

-Przepraszam kim Pan jest? Zauważyłam starą, zmęczoną twarz z wyraźnym znakiem smutku.

- Może chce Pan porozmawiać? Usiadłam obok niego na ławce i on zaczął  opowiadać:

"To było 17 lat temu... Byłem w barze i się bardzo mocno napiłem. Ona była taka piękna włosy do łopatek i śliczne niebieskie oczy. Oboje byliśmy napici uwiodła mnie. Wylądowaliśmy razem w łóżku skontaktowała się ze mną miesiąc później, gdy powiedziała mi, że jest w ciąży. Tego dnia co Panią śledziłem ujrzałem w Pani właśnie tą kobietę. Przepraszam za to co powiem ale Pani jest chyba moją córką..."

Gdy to usłyszałam za nie mówiłam. Powiedziałam temu męszczyźnie, że musze już iść i poszłam do Angeliki wszystko jej opowiedzieć.


Teraz jestem w domu i myślę czy powiedzieć to mamie.

pamiętnik psychopatki [ZAWIESZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz