Naruto
Spacerowaliście ulicami Konohy. Od kilku tygodni Naruto zachowywał się dziwnie, ciągle był zdenerwowany i nieobecny. Cały czas zastanawiałaś się dlaczego. Kątem oka spojrzałaś na niego. Nie sądziłaś że przez ten cały czas ci się przyglądał. Kiedy zauważyłaś że ci się przygląda szybko odwruciłaś wzrok. Na twojej twarzy pojawiły się małe rumienice. Oczywiście Naruto to zauważył i też się zarumienił. Chwycił cię za rękę przez co na niego spojrzałaś.
-[Imię] - chan chcę-ę ci.. coś.. Powiedzieć.... - Podrapał się po karku.
-Jesteś miłą, ciepłą i jesteśmy przyjaciółmi, ale ja już nie wytrzymam... KOCHAM CIĘ DATTEBAYO!! - Poczułaś jego ciepłe wargi na twoich. Przez chwilę się nie ruszałaś, ale kiedy pogłębił pocałunek. Długo nie myśląc odałaś pocałunek.Sasuke
Siedzieliście razem w jego pokoju i rozmawialiście na różne tematy. Ale obecnie staneło na tematach o płci przeciwnej.
-Naprawdę! Każda dziewczyna za tobą latała! - Patrzyłaś na niego ze złością w oczach, byłaś zazdrosna o Sasuke.
-Hai - Powiedział.
-A co jesteś zazdrosna? - Sasuke trafił w czuły punkt, nie od dziś wiadomo że mówi to co myśli.
-Co! Nie! - Zaprzeczyłaś, bo kto normalny by się przyznał. Sasuke przybliżył się do ciebie.
-Ja i tak wiem swoje, ale wiesz czego nie musisz być zazdrosna - Powiedział . Z każdą chwilą przybliżał się do ciebie.
-Bo jesteś moją - Nic nie zdążyłaś powiedzieć a on złączył wasze usta w pocałunku.Kakashi
Wraz z Kakashim leżeliście sobię na łące i dyskutowaliście o książce
-Co sądzisz o związku głównych bohaterów - Zapytałaś się, byłaś bardzo ciekawa jego odpowiedzi.
-Są bardzo ciekawą parą i bardzo ich lubię - Odparł Kakashi.
Obydwoje podnieślieście się do pozycji siedzącej.
-A wiesz co jeszcze lubię - Zapytał się.
-Nie - Odpowiedziałaś.
-Twoje oczy, ciało, charakter i ogólnie wszystko w tobie lubię... Kocham cię [Imię] - Zsuną maskę ze swojej twarzy i szybko złączył wasze usta w pocałunku, żebyś nie mogła zobaczyć jego twarzy.Hidan
Właśnie wróciłaś do bazy Akatsuki. Nie było cię bo z Deidarą łapaliście trzyogoniastego. Szybko ruszyłaś do swojego pokoju żeby odpocząć. Weszłaś do pokój, było w nim ciemno. Nagle poczułaś że coś cię popchneło przez co poleciałaś na ścianę. Ktoś jeszcze bardziej przypchał ciebie do ściany. Czułaś jego oddech na twarzy.
-Czego tak długo szmato! - wrzasnął Hidan.
-Czego chcesz Hidan? - Zapytałaś się.
-Ciebie, od dziś jesteś moja suko - Agresywnie się wbił w twoje usta. Po chwili odałaś pocałunek.
-[Imię] choć pomożesz mi papierami - W drzwiach staną Pain. Szybko się od siebie odewrwliście.
-Hidan później zgwałcisz [Imię] bo jest teraz mi potrzebna - Powiedział Pain.Itachi
Zrobiliście sobie postój przy strumyk. Szukaliście pięcioogoniastego od trzech dni.
-Itachi miałeś może osobę którą chcesz chronić- Spojrzałaś na niego a potem na strumyk.
-Hai, pierwszą osobą był mój młodszy brat Sasuke,a drugą jesteś ty kocham cię - Spojrzał na ciebie z uśmiechem. Długo się nie zastanawiałaś i pocałowałaś Itachi'ego. Oddał pocałunek.Orochimaru
Kierowałaś się do pokoju Orochimaru. W środku zastałaś jego i jakieś specyfiki.
-Orochimaru - sama wzywałeś mnie - Powiedziałaś.
-Hai - Odparł.
-Jak widzisz pracuję nad nową trucizną i potrzebuje jeszcze jednego składnika - Powiedział.
-Jakiego panie? - Zapytałaś się. Uwielbiałaś do niego mówi pan.
-Włosa mojej ukochanej - Patrzył raz na ciebie a raz na różnego rodzaju zlewki.
-Ale panie ty nie masz ukochanej osoby - Odparłaś.
-Ależ mam.... Ciebie - Zatkało cię że twój Pan cię kocha. Nie minęła chwila jak Orochimaru wbił się w twoje usta. Całował agresywnie, za każdym razem odawałaś pocałunek.
-Orochimaru - sama mam nowe składniki - Do pokoju wszedł Kabuto. Na szczęście nic nie mówił, tylko postawił skrzynie i wyszedł.