Rozdział 3

25 0 0
                                    

Byłam zła na Nelly że mi tego nie powiedziała, bo w końcu to jest moja przyjaciółka.
-Ty tak serio?- zapytałam się Mabel.
-No tak, przecież się przyjaźnimy,  więc bym Cię nie okłamała.- odpowiedziała.

Po krótkiej rozmowie o Nelly, Mabel zapytała się mnie jak było z Davidem.Powiedziałam jej wszystko ze szczegółami, a potem stwierdziłam że już jest późno, więc musiałam wracać do domu. 

'10 minut później
Wyszłam z klatki Mabel i odrazu włączyłam internet, żeby poodczytywać snapy.
Zobaczyłam też, że dostałam snapa od Davida i w sumie to zdziwiłam się bo nigdy nic sobie nie wysłaliśmy.
Odczytałam i na zdjęciu był czarny ekran a na czarnym pasku widniał napis "DZIĘKUJĘ ZA DZIŚ❤❤❤".
Stwierdziłam, że pewnie wysłał tego snapa na tzw."dni" do wszystkich, więc za bardzo się nad tym nie zastanawiałam.

'Następny dzień
Obudził mnie ten cholerny budzik a tak chciałabym pospać jeszcze z cztery godziny.
Po 10 minutach marudzenia musiałam wstać, żeby zjeść, umyć się, ubrać i oczywiście się pomalować.
Po 45 minutach byłam już gotowa żeby wyjść z domu i iść na autobus.

'25 minut później
Weszłam do szkoły i odrazu poszłam do mojej szkolnej szafki, żeby przebrać buty i zdjąć kurtkę  (w końcu był Styczeń).
-Hej.-powiedziała Victoria.
-Hej.-odpowiedziałam.
-Jesteś nauczona na kartkówkę z chemii?-zapytała Vi.
-O kurde, kompletnie zapomniałam o tej kartkówce.-powiedziałam trochę przejęta tym, że dostanę kolejną jedynkę.
-Spoko, pomogę Ci-powiedziała.

Po kartkówce poszłam do toalety poprawić makijaż z Mabel i Victorią.
Stałyśmy przed lustrem prawie całą długą przerwę nie odzywając się do siebie.
Lecz tą ciszę przerwał mój telefon wydając dźwięk powiadomienia z messengera.
-Kto to?-zapytała się Mabel.
-Sama nie wiem, zaraz sprawdzę.-powiedziałam wyciągając telefon z tylniej kieszeni.
Jak tylko zobaczyłam dymek czatu zdziwiłam się mocno, że on do mnie napisał.
-To powiesz nam w końcu kto napisał czy nie?- nalegała Mabel.
-To David-powiedziałam
To było dziwne bo sam stwierdził, że nie będzie narazie pisać ani nic bo nie chce żebym cierpiała.

David:
Hejka💋

Ja:
Hej😞

David:
Czemu taka emotka?

Boże zaczyna się.
Nie odpisałam mu już na to, bo nie miałam czasu i od razu wyłączyłam internet.
Miałam teraz lekcje niemieckiego na którym się zawsze nudziłam.

Po niemieckim miałam matme na której zawsze siedziałam na telefonie.
Włączyłam internet i odrazu zobaczyłam 5 wiadomości od niego.

David:
??
haloo co się dzieje
ej!!!
czemu nie odpisujesz?
aha czyli jak zwykle zrobiłem coś nie tak😉

Ja:
czy ja napisałam że źle coś zrobiłeś? bo jakoś nie wydaje mi się że napisałam tak
nie odpisalam bo miałam lekcje

Długo nie musiałam czekać aż odpisze bo odpisał po 5 minutach.

David:
no dobra😙
co tam ogólnie?

Ja:
spoko a u Ciebie?

David:
całkiem spoko
idziemy gdzieś dziś ja ty Nelly i cole?

Byłam znowu zaskoczona, tak wielce chciał stracić kontakt a teraz takie coś?
Nie miałam ochoty iść z nim gdziekolwiek, bo chciałam o nim zapomnieć a przez jego pisanie i pytania czy z nim wyjdę szybko się to nie stanie.

Ja:
Dziś nie mogę bo muszę pomóc w czymś mamie

David:
w czym?
jeśli mogę wiedzieć

Ja:
mało ważne

○○○
Przepraszam za moją DŁUGĄ nieobecność ale to wszystko przez to ze miałam małe problemy w nauce i życiu.
Mam nadzieję że ten rozdział wam się spodoba bo ten kolejny rozdział opisuje moje wykoloryzowane życie.
Miłego czytania💋

Look backOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz