o n e

155 17 4
                                    

▂▂▂▂▂▂▂▂▂▂▂▂▂▂▂▂▂

m a c k e n z i e

▂▂▂▂▂▂▂▂▂▂▂▂▂▂▂▂▂

⠀⠀⠀⠀ ''Drogi Pamiętniku,
Obóz zaczyna się dzisiaj i powiem Ci prawdę, nie jestem tak szczęśliwa, jak zawsze byłam. Mama pomogła mi się spakować, a tata przygotowuje samochód do jazdy. Mam nadzieję, że dostanę domek z Lauren i Brynn. W zeszłym roku byłam ja, Annie i Jayden. Musiałyśmy błagać instruktorów, aby być razem. Niestety już tak nie będzie...''

⠀⠀⠀⠀ Szybko zamknęłam mój pamiętnik i włożyłam go do mojej torby podręcznej. ''Kenzie, czekamy na zewnątrz.'' Tata krzyknął, zamykając drzwi wejściowe. Wzięłam swoją torbę i ładowarkę, która leżała na stoliku nocnym, a następnie zeszłam na dół. ''Pospiesz się! Spóźnisz się, Kenz.'' Mama powiedziała siadając do samochodu. Szybko położyłam głowę na szybie, gdy mój tata zaczął prowadzić. ''Co się dzieje, Kenzie? Nie wyglądasz na szczęśliwą w tym roku czy to jakiś powód?''

     ⠀⠀⠀⠀ Mama próbowała zacząć jakąś rozmowę, w sumie - jak zawsze. ''Wszystko w porządku.'' Powiedziałam, a następnie włożyłam do moich uszu słuchawki. Mama i tata nie wiedzieli o moim oraz Annie rozstaniu. Nigdy, tak naprawdę im nie powiedziałam... ''Jesteś podekscytowana, żeby mieć nocowania w domku z Annie i Jayden?'' Tata spytał. ''Możesz po prostu prowadzić? I nie rozmawiajmy. '' Przewróciłam oczyma. ''Kenzie, uważaj na sposób w jaki rozmawiasz z ojcem.'' Mama powiedziała zirytowana.

⠀⠀⠀⠀⠀⠀ Nie odpowiedziałam. Ja, po prostu nie czuję tego w tym roku. Włączyłam jakieś przygnębiające piosenki Shawna Mendesa i patrzyłam przez okno. Po prostu wyobrażałam sobie, jak to będzie, gdy tam dotrę, czy Annie ze mną porozmawia? Będzie mnie ignorować? Co się stanie? Po dwóch godzinach jazdy, wreszcie mogłam dostrzec wielki napis ''Witaj w Summer Ridge Camp!''.

⠀⠀⠀⠀ ''Dobrze, jesteśmy, Kenzie.'' Tata powiedziała, parkując auto i otwierając bagażnik. Wzięłam swoją torbę podręczną i wysiadłam. Słońce jarzyło się jasnym i złotym blaskiem na moich ciemnoblond włosach, dzięki czemu wyglądały na jasne, jak zawsze. Rozejrzałam się i zauważyłam moich przyjaciół, prawie wchodzących do środka.

⠀⠀⠀ ''Lauren! Brynn!'' Krzyknęłam. Oboje się odwróciły i głośno krzyknęły. ''Kenz!'' Krzyczały całą drogę, biegnąc do mnie.

        ⠀ ⠀ ⠀ ⠀⠀ Lauren wskoczyła na samą górę, do punktu, w którym upadliśmy na ziemię. ''Kenzie! Jestem tak podekscytowana, miejmy nadzieję, że trafimy do wspólnego domku. '' Brynn piszczy. ''O tak!'' Odpowiadam, a następnie Lauren pomaga mi wstać. Przytuliliśmy się ostatni raz, za nim pożegnałam się z rodzicami. Mój tata sprawdzał wszystkie rzeczy. ''Cześć mamo.'' Powiedziałam i ją mocno przytuliłam. ''Cześć słoneczko, dbaj o siebie. Kocham cię!'' Mówi, odsuwając się od naszego uścisku.  ''Cześć, dziewczynki!'' Moja mama wsiadła do auta.

        ⠀ ⠀ ⠀ ⠀⠀Gdy tylko pożegnałam się z tatą, to najszybciej, jak tylko mogłyśmy, pobiegłyśmy, aby sprawdzić, do jakiego domku trafiłyśmy. Wbiegłyśmy do sali, gdzie byli już wszyscy, czyli też nasi przyjaciele; Annie, Jayden, chłopak Annie - Johnny, Hayden, Maisy, Carson i Brandon. ''Kenzie! Brynn! Lauren!'' Hayden powiedział, biegnąc do nas i ściskając nasze ciała razem. ''Hej Hay-Hay!'' Powiedziałam, a on mnie podniósł i obrócił w powietrzu.

        ⠀ ⠀ ⠀ ⠀⠀Zanim wszyscy zapytacie, to my nie jesteśmy razem. ''Tęskniłem za tobą.'' Powiedział Brandon i mocno mnie przytulił. Wszyscy chodzimy do innych szkół. Oczywiście, oprócz mnie, Annie i Jayden, bo jesteśmy w tym samym liceum. Spojrzałam w lewo, gdzie obie tam stały. ''Hej...'' Powiedziałam, żeby nie było niezręcznie. ''Cześć Kenzie.'' Jayden odpowiedziała. Annie tylko się uśmiechnęła i z podniesioną do góry brwią, odwróciła się do Jayden, robiąc jakąś dziwną minę.

        ⠀ ⠀ ⠀ ⠀⠀''A więc, nikt nie ma zamiaru przedstawić mnie tej o to pani popularnej?'' Johnny się zaśmiał i ustał naprzeciwko mnie. ''Johnny to Kenzie, Kenzie to Johnny.'' Powiedział Hayden. ''Hm, nigdy cię nie widziałem.'' Odpowiedział Johnny. ''Yeah, a ja ciebie tak.'' Odparłam i odwróciłam głowę.

        ⠀ ⠀ ⠀ ⠀⠀''Nieważne, kochanie, chodźmy sprawdzić, czy jesteśmy wspólnie w domku.'' Powiedziała Annie, ciągnąc Johnnego za ramię. ''Współczuję komukolwiek, kto trafi do ich domku.'' Lauren dodała, gdy już odeszli. ''To na pewno będziesz ty, skoro jesteś jego siostrą.'' Odpowiedziała Maisy. ''O nie, nie będę tam leżeć, gdy oni będą się obściskiwać w każdym miejscu.'' Powiedziała Lauren, odchodząc. ''Chcecie zobaczyć, czy jesteśmy razem?'' Spytała Brynn mnie i Lolo. ''Jasne!'' Powiedziała Lauren i zaczęła ciągnąć mnie oraz Brynn za ramię.

        ⠀ ⠀ ⠀ ⠀⠀Gdy już wszyscy zaczęliśmy iść, nagle zobaczyliśmy Annie i Johnnego, zmierzających w naszą stronę oraz niosąc ze sobą rozpiskę domków. Annie nie wyglądała na szczęśliwą. Na pewno nie dostała pokoju z Johnnym. ''Co się stało, Ann? Nie jesteś w domku z Johnnym?'' Jayden zapytała zirytowana. Johnny i Annie odwrócili się do mnie, a następnie cała nasza grupka. ''Nie, musicie chyba żartować!'' Odpowiedziałam.

        ⠀ ⠀ ⠀ ⠀⠀''Dlaczego wybrali waszą trójkę razem, spośród 100 nastolatków tutaj?'' Lauren zaśmiała się. ''Bo w zeszłym roku ja i Kenzie poprosiłyśmy o wspólnym domek w tym roku.'' Annie odparła z wielkim żalem. Przygryzłam wargę i spuściłam wzrok na moje buty. Brandon wyrwał listę z Annie dłoni. ''Okej, więc ja, Hayden i Maisy, Carson z Cadenem i Dylan, a następnie Lauren, Brynn z Jayden.'' Brandon powiedział, rzucając listę na ziemię. ''Ugh, poważnie?'' Brynn odpowiedziała ze złością.

        ⠀ ⠀ ⠀ ⠀⠀Ona i Jayden od zawsze się nienawidziły, za to ja oraz Jayden byłyśmy w dobrych kontaktach, dopóki nie wybrała Annie, zamiast mnie... Hayden i Brandon byli dla siebie, jak bracia, więc mają szczęście. A w szczególności, dlatego, że Brandon lubi Maisy, a Hayden podkochuje się w Annie, tylko ona jest zbyt głupia, żeby to zauważyć.

        ⠀ ⠀ ⠀ ⠀⠀''Idziemy sprawdzić nasz domek?'' Brandon spytał Maisy i Hayden, a więc po chwili już ich nie było. ''Tak, my też znikamy.'' Odparła Jayden, a Brynn oraz Lauren poszły za nią. Została nasza trójka. ''Będzie fajnie, prawda Annie?'' Zapytał Johnny, uśmiechając się do nas. ''Mhm... Tak, nieważne.'' Odpowiedziała i zawiesiła swoją rękę na jego szyi i oboje zaczęli odchodzić. Wzięłam swoje rzeczy i spojrzałam na Annie, która dała mi wredną minę, a następnie pocałowała policzek Johnnego. Wszyscy odeszli... Wzięłam głęboki oddech. ''To będzie totalna katastrofa.''

▂▂▂▂▂▂▂▂▂▂▂▂▂▂▂▂▂
O M G
Nie wierzę, że to piszę, ale to moja nowa książka o Jenzie!
Nie mam pojęcia czy ktoś to będzie czytać i czy ich znacie, no ale...
Piszcie swoje opinie w komentarzu, bardzo proszę!
Chyba zaraz zwariuję!
▂▂▂▂▂▂▂▂▂▂▂▂▂▂▂▂▂
xoxo
Jane

❝ DEAR DIARY ❞ ▌JENZIEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz