Rozdział 1

77 7 0
                                    

                                                                                    *Melanie POV.*

O boshe...to już dzisiaj. Wczoraj się już spakowałam. Szczerze to spałam tylko godzinę, bo tak się tym jarałam, że nie mogłam zasnąć. Wzięłam czystą bieliznę i ubrania, a następnie skierowałam się do łazienki. Założyłam koszulkę polo z nazwiskiem Dybala i numerem 21 na plecach, czarne dżinsy z wysokim stanem i superstary.

 Założyłam koszulkę polo z nazwiskiem Dybala i numerem 21 na plecach, czarne dżinsy z wysokim stanem i superstary

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Zgarnęłam ze stołu moją ładowarkę od telefonu i szybko schowałam do walizki. Spojrzałam na zegar, który wskazywał godzinę 3:16. Uznałam, że mam jeszcze dużo czasu, ponieważ samolot mam o 5:30. Sprawdziłam czy mam w walizce wszystko. Ze stolika wzięłam jeszcze słuchawki i powerbanka po czy schowałam je do torebki. Zeszłam na dół znosząc także moją walizkę.


                                                                                *Skip time* 

Była już godzina 4:30. Chwilę temu dzwonił do mnie mój starszy brat Max. Wzięła z wieszaka swoją ulubioną bluzę, którą kupiłam w Polsce gdy byłam u kuzynki.

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.


Nawet często słucham polskiego rapu. Rozumiem polski, bo moja mama jest Polką. Wzięłam klucze od domu i je zamknęłam, ponieważ moja mama jak zawsze w nocy gdzieś była. Pożegnałam się z nią wczoraj wieczorem gdy wychodziła z domu. Było mi smutno, ponieważ musiałam zostawić najważniejszą jak do tej pory rzecz w moim życiu (a mam 20 lat). Jest to oczywiście moje białe Audi R8. Gdy chowałam klucze od domu do torby mój brat wjechał na posesje swoim Mustangiem Ford. (dobrze odmieniłam? - dop. aut.) Mój brat wyszedł z samochodu,

- Cześć młoda - przywitał się mój brat.

- Siema stary - zaśmiałam się na co on mi zawtórował.

- To co jedziemy? - zapytał zapalając silnik

- Jeszcze się pytasz?

- A pasy?!

Witaj w TurynieWhere stories live. Discover now