Rozdział 1

14 0 0
                                    

Nathaniel

Wchodząc do szkoły, ujrzałem Drake’a z resztą naszej paczki. Z tłumu wyłoniła się Olivia. Podbiegła do mnie i przytuliła. Odwzajemniłem niechętnie uścisk.

- Słyszałeś o ognisku na plaży? – zapytała.

- Taaa. – odparłem. – Chyba się w tym roku nie wybieram.

- To już ostatni rok, szkoda by była jakbyś nie przyszedł, pomyślałam że moglibyśmy pójść razem.

- Przemyślę sprawę.

- Ej Paige! Chodź, przed gabinetem jest ta nowa. – krzyknął Drake.

- Jaka nowa? Ładna? – pyta Olivia.

- Jeszcze nie wiem – powiedziałem odchodząc w kierunku gabinetu dyrektora.

Zobaczyłem niewysoką dziewczynę w kapturze i w dresach. Chciałem się wycofać z tego oprowadzania, ale przynajmniej jestem zwolniony z lekcji.

- Hej, jestem Nathaniel – niechętnie wyciągnąłem dłoń. Spojrzała na mnie o dziwo ładna dziewczyna o niebieskich oczach. Sprawiała wrażenie bardzo poukładanej.

- Cześć… Mia jestem. – oddała gest wyciągnięcia ręki.

- Zapraszam do gabinetu. – powiedziała sekretarka.

Puściłem ją w drzwiach i weszliśmy do pomieszczenia. Dyrektor wskazał nam miejsca na których mieliśmy usiąść.

- Witamy ponownie panno Cooper. – powitał ją dyrektor, podając jej plan lekcji i kod do szafki. – Jesteś w klasie z Nathanielem, za godzinę masz angielski, a następnie wf. Pan Paige oprowadzi cię po szkole.

Bez słowa wstała i wyszła z pokoju na korytarz. Poszedłem za nią i szliśmy w ciszy do sali gimnastycznej.

- Tu po lewej jest sala, tam stołówka, minęliśmy sale biologiczną…

- Daj spokój – odezwała się – poradzę sobie, chodźmy po prostu na lekcje.

- Oh… okej. Jak chcesz, ja pójdę jeszcze do łazienki, a ty wejdź do sali.

Mia

Weszłam na angielski i  pani zaprosiła mnie na środek, żebym opowiedziała coś o sobie. Jednak ja usiadłam od razu w ławce. Nauczycielka krzywo popatrzyła, ale wróciła do prowadzenia lekcji.

- Ooo pan Nathaniel… spóźniony jak zawsze. – spostrzegła pani Fields.

- Oprowadzałem nową koleżankę.

- Która już tu siedzi. – upomniała. – siadaj do ławki Paige.

Nagle nade mną stanął chłopak. – Więcej tu nie siadaj, to moje miejsce. – I poszedł do ławki na końcu sali.

Nathaniel

- Ej i jak ta nowa? – zapytali chłopaki w szatni.

- Strasznie dziwna. Prawie nic nie mówi, najpierw w kapturze siedziała, jakaś dziwna.

- Czyli nie warta zachodu. – powiedział Philip w momencie gdy rozległ się dzwonek.

Weszliśmy na salę, do której zaczęły wchodzić dziewczyny. Na końcu weszła Cooper w szortach i obcisłej koszulce. Chłopaki nagle zaczęli się na nią gapić, z resztą się nie dziwię, wyglądała bardzo atrakcyjnie. Nie obyło się bez spojrzeń dziewczyn, które zazdrościły jej wysportowanej figury.

- Cisza! Dzisiaj mamy wspólny wf, gdyż pan Montgomery jest na wyjeździe. Brać piłki i gramy.

Mia okazała się bardzo dobra w siatkówkę, widać że interesowała się sportem. Zanim się obejrzałam leżała na ziemi. Wszyscy zaczęli się na nią patrzeć. Nauczycielka podbiegła do niej, a Drake podszedł do Hanny, wymachując rękami. Dziewczyna straciła przytomność.

Lepszy PoczątekOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz