Rozdział 1

100 4 0
                                    

Jak co ranek Dominik zszedł na dół i zaczoł robić śniadanie.Gdy Minik zrobił śniadanie zaczął powoli nas budzić.

S:jeszcze 5min
D:nie wstawaj
J:dobra już wstaje

Minik mnie normalnie nie budzi ,mnie buziakiem.
Zapytałam co tak pachnie?!
D:twoje ulubione!
Ja:czyli?!
D:naleśniki
Ja:ojjjj...
S:idziecie czy co!?
J:my już połowe zjadliśmy!-heh
D:zostawcie troche dla nas!!

Gdy już każdy zjadł ubraliśmy się i razem wszyscy poszliśmy na miasto.

D:może chodzmy już do domu?
S:nie!!jeszcze do KFC
J:naleśniki ci nie wystarczały?
Ja:nwm jeżeli chcecie to możecie iść,ale ja ide do domu
D:ja też-nara
Ja:pa pa-rozdzielilismy się

Jak rozdzielaliśmy się Minik zapytał mnie czy chcem iść z nim do kina?Odpowiedziałam mu  no jasne czmu nie.

Poranna rutyna(Julii,Dominika,Justyny i Smava)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz