Listy Greckiego Porucznika

~~~Leon~~~

Nigdy nie widziałem anioła. Zawsze uważałem, że te boskie istoty nie stąpają po ziemi. Myliłem się. Ujrzałem na własne oczy twarz anielską, choć bardziej przypomina ona anioła wojny. Jej oczy jak diamenty, choć jedno ich spojrzenie mogłoby zabić przy jednym zerknięciu. Jej usta jak płatki porannej róży skąpanej w blasku wschodzącego słońca. Jej głos jak śpiew słowika siedzącego na gałęzi bzu. Jak anioł zesłany z nieba. Boże, dlaczego nauczyłeś jej innej mowy niż moja? Dlaczego powiewa za nią flaga czerwona jak krew? Dlaczego walczy przeciwko mnie i moim braciom? Dlaczego jest tak daleko od moich dłoni? Dlaczego nie mogę jej dosięgnąć? Czy to moja kara? Oddać serce tureckiej patriotce skrytej w ciele anioła? Pokochałem tą anielicę, Boże. Poza nią nie ma dla mnie świata. Choć jej oczy ciskają błyskawice, jej usta zabijają każdym słowem, są bardziej bolesne niż rana od kuli, ja i tak ją kocham. Hilal, pani mego serca, półksiężyc mojego świata. Jej twarz rozjaśnia każdy mój dzień, nie widząc jej umieram. Kawałek po kawałku zabiera części mojego serca, które dobrowolnie powierzam w jej anielskie dłonie. Czy taki jest mój los? Miłość do dziewczyny, której braci krew spływa po moich dłoniach? Dziewczyny, do której powinienem czuć nienawiść zamiast niemego uwielbienia? Powiedz mi, Boże, cóż takiego uczyniłem, że mnie tak karzesz? Czemu ta błękitnooka anielica nie opuszcza moich myśli? Czemu za każdym razem, gdy zamykam oczy widzę jej księżycowe lico? Dlaczego jej spojrzenie nawiedza mnie każdej nocy w snach? Pytam wciąż, za co ta kara. A może to właśnie błogosławieństwo? Może zesłałeś mi ją jako szansę na prawdziwą miłość. Bo jak tu jej nie kochać? Jest idealna, jakby tworzona przez boskie dłonie. Jej duch walki, jej niezmierzona odwaga, jej uparcie skrywana wrażliwość, jej uśmiech zdolny rozjaśnić nawet najgłębsze ciemności, jej oczy jak przewodnik dla ślepego, zakochanego głupca, dla mnie. Jak mam nie kochać tej istoty? Nie mam po co się stawiać temu uczuciu, pójdę za moim głuchym sercem. Pokaż mi jak dotrzeć do jej serca. O nic więcej nie proszę.