Byłaś z Levi'm ( nie wiem jak to się odmienia okej? x'D) już ponad 2 lata,nie przeszkadzało Ci to że jest gwiazdą i milion lasek kręci się wokół niego...wcale...ale wracając,znałaś go z drugiej strony,nie jako gwiazdę,tylko jako,spokojnego,opanowanego człowieka i to bardzo Ci się w nim podobało.
Siedziałaś przed telewizorem oglądając występ swojego ukochanego,dlaczego nie jechałaś z nim? To proste! Widząc laski,które śliną się na widok twojego chłopaka masz ochotę je wszystkie pozabijać,dlatego wolisz oszczędzić to tobie i jemu.
- Ty naprawdę jesteś uzależniona co?-usłyszałaś głos za sobą
-Oczywiście Levi,jestem taką psychofanką że mam twoje nagie fotki porozwieszane w pokoju,wiem gdzie lubisz chodzić-zaśmiałaś się
Chłopak zajął miejsce przy tobie obejmując się ramieniem,wtuliłaś się w jego ciało.
-Jak tam koncert?
- Całkiem dobrze...ale jestem wykończony podpisywaniem autografów
-Ojj,ale z Ciebie biedne stworzonko-dałaś chłopakowi buziaka w policzek-Wiedziałeś dobrze na co się piszesz mój kochany
-Tak,tak...a właśnie,czy panienka chciałaby pojechać ze mną na rozdanie nagród?
-Wow,czuję się zaszczycona że jaśnie pan mnie zaprosił
-Tch....jesteś naprawdę niemożliwa
-Wiem,i za to mnie kochasz
Dzisiaj był dzień w którym jechałaś z Levi'm na rozdanie nagród,miałaś na sobie (kolor i długość dowolna) sukienkę\suknię,byłaś bardziej zestresowana niż Levi.
-Wyglądasz jakbyś zobaczyła ducha,coś nie tak?
-Nie tylko....sama nie wiem...mam przeczucie że coś złego stanie się na tym rozdaniu nagród
-Jedynie co się może stać to przewracająca się na schodach piosenkarka w 10 cm szpilkach idąca po nagrodę
-Taa...
Na miejscu wysialiście z limuzyny,zostaliście przywitani piskami i okrzykami fanek twojego chłopaka,bardziej jego gdyż widziałaś jak niektóre z nich patrzyły na ciebie zabójczo.
Jak wyglądało to rozdanie? Wyczytywali imiona,ludzie klaskali, osoby podchodziły,zabierały nagrodę, i schodziły.Po uroczystości zostaliście zaproszeni na małą''imprezę'' która twoim zdaniem była wielką bibą.Niestety kiedy wszyscy zaczęli się bawić ty zgubiłaś chłopaka,zaczęłaś go szukać,jednak widok jaki zobaczyłaś złamał Ci serce.
-Lev-
Patrzyłaś na niego całującą się z jakąś dziewczyną,stałaś tam i patrzyłaś będąc w szoku,oczywiście jak to bywa na takich imprezach zbiegło się paparazzi i zaczęli robić im zdjęcia.
-[Reader]! Skarbie! To nie ta-
-Nie odzywaj się do mnie Levi! NIGDY!
Załamana wybiegłaś z sali,poprosiłaś kierowcę by odwiózł się do domu.
* Dwa dni później *
Minęły dwa dni od kiedy nie kontaktujesz się z Levi'm,chłopak nie raz dzwonił czy pisał jednak ty to zlewałaś,nie chciałaś go widzieć.
-Witamy państwa w programie Gwiazdy bez Tajemnic,w dzisiejszym programie porozmawiamy sobie o wokaliście zespołu No Name.Na wczorajszych rozdaniach nagród nasza prasa przyłapała naszego wokalistę całującego się z znaną gwiazdą Joanną.
Patrzyłaś na zdjęcie które zostało pokazane,do twoich oczu zebrały się łzy,wyłączyłaś telewizor i rzuciłaś pilot w kąt. Po chwili usłyszałaś pukanie do drzwi,powoli do nich ruszyłaś i otworzyłaś.
-[Reader]-Chan!
-Cześć Hanij...
-Posłuchaj...ja wiem co się stało pomiędzy Tobą a Levi'm,ale to nie jest to co myślisz
-Ah nie? Przewidziało mi się że całował się z inną?
-Posłuchaj,[Reader], Levi jest załamany,nie wychodzi z pokoju a kiedy proszę go o wyjście to mnie zbywa,to wszystko wielkie nieporozumienie, wysłuchaj go chociaż.
-Eh...dobra..
Przebrałaś się i ruszyłaś za Hanij,nie miałaś ochoty go widzieć ale...Hanij nie dałaby Ci spokoju.
-Hanij? Co my robimy pod klubem?
-Zobaczysz
Weszliście do środka,wszędzie panowała ciemność,zaczęłaś ręką szukać Hanij,która zniknęła.
-Hanij! Jeżeli to żart to osobiście skopię Ci tyłek!
Szłaś przed siebie gdy nagle zapaliły się światła,spojrzałaś na scenę,gdzie był Levi.
-To jakiś żart czy coś?
Chłopak zaczął grać i śpiewać piosenkę,którą śpiewał gdy wyznawał Ci miłość,twoje serce momentalnie się rozpłynęło.
Podeszłaś bliżej,twoja złość od tak odeszła,chłopak po skończeniu piosenki podszedł do Ciebie.
-[Reader] To co się stało było nieporozumieniem...ona mnie pocałowała,wiesz przecież że jesteś moim całym życiem.
-Nie jestem tego Pewna...
-Jak zwykle uparta...dobrze,zatem udowodnię Ci to
Chłopak klęknął przed tobą,wyjął z marynarki czerwone pudełeczko w którym był piękny pierścionek.
-[Reader], Czy spędzisz ze mną resztę życia ?
Bez wahania rzuciłaś się chłopakowi w ramiona krzycząc ''TAK''
I Always Love you no matter what