Dziwny początek

124 16 11
                                    

Haj haj haaaaj! Witamy Was w pierwszym rozdziale! :3

Gorąco zachęcamy do przeczytania, skomentowania iiiii może pozostawienia gwiazdeczki. Zapraszam Was razem z ChocVonMilk


               W życiu każdego człowieka przychodzi w końcu taki czas, że po skończonej pracy ze spokojem może wrócić do domu, położyć się na kanapie przed telewizorem i zamknąć oczy, zupełnie nie przejmując się jutrem. Taki czas popularnie nazywany jest urlopem, a młody i osławiony już chirurg Jonathan Kasternov, za idealne miejsce wypoczynkowe obrał sobie znane miasto w północno-wschodniej Szkocji, o nazwie Aberdeen.

         Bilety zakupił tydzień wcześniej, dlatego nie było mowy o ewentualnej zmianie terminu. Nawet dokładnie zaplanował wszystkie swoje zastępstwa i dyżury, dzięki czemu dyrektor jednego z najbardziej znanych szpitali w Rosji w nie miał innego wyjścia jak zacisnąć zęby i życzyć mu dobrze spędzonych wakacji.

         Dokładnie w samo południe miał przylot i gdy tylko odzyskał swoją walizkę oraz ominął tłum ludzi na specjalnie ogrodzonym terenie, gdzie mogli odszukać czekające na nich rodziny, z szerokim uśmiechem zaciągnął się ciepłym powietrzem nowego miejsca. Złapał pierwszą lepszą taksówkę, która zawiozła go pod same bramy hotelu gdzie wcześniej zarezerwował sobie jeden z najlepszych apartamentów. Budynek znajdował się blisko centrum, skąd mógł za pomocą komunikacji dostać się bezpośrednio do każdego zakątku miasta, ani razu nie wsiadając do samochodu.


- Dzień dobry. Miałem rezerwację na nazwisko Kasternov. − chłopak o czarnych włosach stanął przed szczupłą blondynką za ladą i uśmiechnął się do niej szarmancko.


- Dzień dobry, już sprawdzam. − niebieskie oczy rozmówczyni skupiły się na zapisanej tabelce w komputerze i gdy odnalazły właściwe nazwisko, uśmiech od razu się poszerzył.

− Wszystko się zgadza. Tutaj ma pan kartę. Pokój znajduje się na dwunastym piętrze, drzwi po lewej. − chłopak z wdzięcznością przyjął plastikowy kartonik i odmawiając bagażowemu udzielenia mu pomocy, skierował się do ładnie zdobionych drzwi windy.

          Rzucił walizkę obok dużego stołu i od razu skierował swoje kroki w stronę sypialni, a gdy zobaczył duże, dwuosobowe łóżko, aż westchnął z zachwytu. Pierwsze co postanowił zrobić po przylocie to sprawdzić miękkość materaca, więc z uśmiechem upadł twarzą w ręcznie zdobione poduszki. Chwila relaksu i wyciszenia się to było właśnie to, czego najbardziej w tym momencie potrzebował i żadna ludzka siła nie była w stanie odwieść go od tego postanowienia. Dopiero gdy coraz bardziej zaczynały kleić mu się powieki, ostatkami sił woli zmusił swoje ciało do wstania i ruszenia do łazienki.

            Duża wanna pełna jego ulubionego płynu do kąpieli, wymieszanego z ciepłą wodą, wydawała się kolejną piękną wizją tego dnia, dlatego czym prędzej postanowił to zrealizować. Podczas gdy wanna wciąż napełniała się wodą i tworzyła większą warstwę piany, Jonathan przygotował sobie czysty ręcznik w zasięgu ręki oraz pokaźnych rozmiarów kieliszek ze schłodzonym białym winem. Osobiście zabrany z domu czerwony głośnik JBL, z którego już rozbrzmiewały dźwięki jego ulubionej piosenki, dodatkowo wprawiły Johna w stan błogiego zadowolenia. Z uśmiechem na ustach wszedł do wanny i gdy ciało przyzwyczaiło się do wyższej temperatury, rozluźnił mięśnie w akompaniamencie pomruku zadowolenia, zamykając jeszcze oczy.

          Jonathan zauważył, że dotarł do dna butelki dopiero wtedy gdy chcąc napełnić kieliszek po raz kolejny, nic z niej już nie wyleciało. Westchnął cierpiętniczo i nieco już podpity zaczął zastanawiać się jak miło spędzić kolejne godziny życia. Do końca dnia została jeszcze masa czasu, więc może by tak pozwiedzać? W końcu miasteczko nie jest zbyt wielkie, a w dodatku kiedyś słyszał o bardzo ciekawym barze, gdzie można skosztować naprawdę dobrych alkoholi.

Heart MedicineWhere stories live. Discover now