Początek.

8 3 0
                                    

  W końcu się odważyłam, wyciągnęłam telefon i zaczęłam nagrywać swój wokal.

"Cause baby you look happier, you do 

My friends told me one day 

I'll feel it to" 

Nie zastanawiając się wrzuciłam nagranie na serwis Youtube. Oczywiście obawiam się hejtów ale chyba, każdy się ich boi. Chodzę do szkoły muzycznej i nauczyciel mi mówi, że potrafię śpiewać, doradził mi założenie konta na Youtube oraz dodawanie tam moich coverów. Kocham śpiewać to moja pasja. Oczywiście, że wiążę swoją przyszłość z muzyką ale wiadomo, że może mi się nie udać więc planuje też iść na studia medyczne. Mam dwie przyjaciółki, traktuję je jak siostry, nazywają się Jessica i Susan ale zazwyczaj mówię zdrobniale Jess i Suz. Wspierają mnie w tym co robię i cieszą się moim szczęściem, dlatego dziękuję Bogu za to, że je mam. Weszłam pod mój filmik zobaczyć statystyki o dziwo było trzydzieści wyświetleń, pięć łapek w górę i trzy komentarze. Pisali mi, że ładnie śpiewam i żebym się nie poddawała. Podniosło mnie to na duchu, chciałam strasznie nagrać jeszcze jeden cover ale niestety było już późno a na drugi dzień musiałam iść do szkoły. 

***

Obudziłam się o siódmej, szybko pobiegłam do łazienki, umyłam zęby i zaczęłam robić codzienny "makijaż", chociaż nie wiem czy krem BB, puder i błyszczyk można nazwać makijażem. Zajęło mi to zaledwie piętnaście minut, wyczesałam moje brązowe do bioder włosy i poszłam się ubrać. Założyłam legginsy z adidasa do tego bluzę over size i zeszłam na śniadanie. 

- Cześć mamo, o której dzisiaj wracasz?- Zapytałam. 

- Zależy jak pójdzie w pracy ale pewnie około dwudziestej drugiej. - Odpowiedziała. 

Mam tylko mamę, tata umarł jak miałam dziesięć lat. Zamyślona jadłam spokojnie śniadanie.

- Rose rusz się bo się spóźnisz!- Krzyknęła mama. 

Szybko wstałam od stołu, założyłam czarne vansy old skool włożyłam słuchawki do uszu i zaczęłam nucić ulubioną piosnkę. 

" Małomiasteczkowa twarz, małomiasteczkowa głowa, małomiasteczkowy styl, małomiasteczkowo kocham"

I tak właśnie codziennie mija mi droga do szkoły. Przy bramie spotkałam się z Suz i Jess.

- Hej stara. - Powiedziała Jess 

- Hej, hej. - Odpowiedziałam i powitałam ich ciepłym przytuleniem. 

- Jak tam z kanałem? - Zapytała Suz. 

- W sumie to nie mam pojęcia, nie wchodziłam na niego od wczoraj. - Powiedziałam i się uśmiechnęłam. 

Szybko weszłam na mój kanał. Miałam już dziesięć subskrypcji, dwadzieścia łapek w górę, pięć łapek w dół oraz siedem komentarzy, niestety te kolejne cztery, które otrzymałam nie były miłe. ludzie pisali tam, żebym się zabiła, że mam usunąć filmik ale tak naprawdę to nie przejmuję się anonimowymi hejtami. Kiedy weszłam do szkoły zobaczyłam chłopaka który od zawsze mi się podobał. Wysoki blondyn o niebieskich oczach. Chwilę na niego spojrzałam i nawet nie zauważyłam kiedy do mnie podszedł.

- Hej Rose, możemy porozmawiać na osobności? - Zapytał.

- Tak, jasne. - Odpowiedziałam. 

- Spotkajmy się dzisiaj o szesnastej w parku niedaleko twojego domu. - Powiedział, uśmiechnął się i odszedł. 

Cały dzień nie mogłam się skupić i cały czas myślałam o czym chce ze mną rozmawiać. Na lekcjach nie mogłam się skupić a na przerwach byłam taka jakby nieprzytomna. Bałam się, że coś się stało, bez powodu nie chciał by ze mną rozmawiać. Lekcje kończyłam o czternastej więc szybko wróciłam do domu i zaczęłam się przygotowywać. Ubrałam się jakoś ładniej, umalowałam i byłam już gotowa na spotkanie. Teraz zostało tylko czekać, nadal czuje ten dyskomfort o czym chce ze mną rozmawiać. Strasznie chciało mi się spać więc ustawiłam budzik na piętnastą trzydzieści i poszłam spać. 

Fulfilled DreamsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz