↪001

404 35 15
                                    

imię i nazwisko: Penelope Vanillauniwersum: erpe z pati, idk (jedynie wspomniana)

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

imię i nazwisko: Penelope Vanilla
uniwersum: erpe z pati, idk (jedynie wspomniana)

📼📼📼

słowem wstępu: urodzona w 1998 r. w Oakland, California; dwudziestolatka z marzeniami;
pracuje jako sprzedawczyni w sklepie osiedlowym;
poetka z podwórka;
wieczne dziecko marzące o nibylandii wypełnionej zespołami z lat sześćdziesiątych

wczesne życie: penny narodziła się w swym rodzinnym domu, gdy jej rodzice mieli zaledwie siedemnaście lat;
porzucili dla niej swe szkoły, przez co jej ojciec zaczął pracować jako mechanik, natomiast matka dorabiała sobie w pobliskim salonie fryzjerskim;
nie żyli oni w bogactwie, przez co mała dziewczynka była wiecznie wyśmiewana wśród swych kolegów w klasy;
szybko jednak załapała kontakt z dzieciakami z podwórka, z którymi spędzała upalne popołudnia;
dziewczynka jednak uwielbiała siedzieć w swym małym ogródku, tańcząc do piosenek sprzed paru dekad, które już na zawsze zaszczepiły w niej swoje korzenia;
penny nigdy nie była wybitnym uczniem, aczkolwiek widziano w niej potencjał, zwłaszcza w jej poezji, którą z czasem zaczęła tworzyć podczas szkolnego lunchu;
mimo to nigdy nie zasłynęła pora murami szkoły, gdyż jej rodzina nie miała wystarczająco pieniędzy by wysyłać ją na liczne konkursy poetyckie;
penelope nigdy nie miała im tego za złe, sama rezygnując z poezjj na rzecz poszukania pracy (sprzedawała lemoniadę);
zaprzestała tej pracy wraz z rozpoczęciem liceum, które upłynęło wraz z wspólnie spędzonymi chwilami z przyjaciółmi i pierwszą miłością;
pomimo dobrych ocen nie zdołała uzyskać ona stypendium, przez co wszelkie marzenia o collegum musiały odejść w niepamięć;
wkrótce po zakończeniu szkoły wyprowadziła się od rodziców, by móc samemu spróbować życia

wygląd: penelope nie wyróżniała się na tle swych rówieśników; była niską i pulchniutką dziewczyną; karnacja jej była ciemnośniada; włosy miała jednak ciemne i pofalowane; oczy czekoladowe i radosne; usta kształtne i czerwone ; nosek zaś piegami obsypany;
często ubierała się w ogrodniczki i zółte topy, lecz z czasem przerzuciła się na wygodne dresy i koszulki nawiązujące do popkultury

charakter: penelope wyróżniała się swą oryginalnością, zwłaszcza wśród kolegów z klasy; nie integrowała się z nimi na rzecz rozpisywania kolejnych pomysłów na wiersz w swym różowym notesiku;
mimo to nie można było powiedzieć o niej, że jest nieśmiała tudzież małomówna; uwielbiała nawiązywać nowe znajomości przy których nie musiała unikać tematków swych zainteresowań;
mówiła bardzo szybko i bardzo dużo, zwłaszcza o kolejnych tworach jej dosyć wybujałej wyobraźni;
nie dla wszystkich była jednak taka miła, gdyż nieraz zdarzały się przypadki, gdy uderzyła swego kolegę, który wytknął jej zaokrągloną sylwetkę; albo po prostu nieświadomie kogoś raniła, opowiadając kolejny, niezbyt przyzwoity żart
mimo wszystko wszyscy uważali ją za kochane słoneczko, które zaraża swą dobrą aurę, która tylko czasem ulega irracjonalnym występkom;

relacje: penny świetnie dogadywała się ze swymi, których wielce kochała i szanowała za nauczenie jej jak być dobrym człowiekiem (szczególnie dziękowała swemu ojcu po którym odziedziczyła
charakter);
posiadała także wielu kolegów z podwórka, lecz nigdy nie była w stanie nazwać ich swymi przyjaciółmi (gdyż kontakt się urwał wraz z ich pójściem do liceum, w którym zabrakło czasu na wspólne huśtanie się na oponach samochodowych);
miała na pieńku ze swoimi kolegami z klasy co zmieniło się dopiero w drugiej liceum gdy zaprzyjaźniła się z paroma nerdami z przedostatnich ławek;
znalazła też swoją prawidziwą jak i jedyną miłość w postaci cudownej pameli, która zniknęła po roku ich bliższej znajomości;

ulubione: coca-cola, muzyka z lat sześćdziesiątych (jej ulubiony zespół to the beatles), retro samochody, vogue, audrey hepburn, czerwone szminki, filmy z lat osiemdziesiątych, wiśnie, koty, truskawkowe papierosy, perfumy pameli, adidasy, lody waniliowe, wspomnienia z koncertu paula mccartneya

----
hejka to tylko lista simów do stworzenia
proszę się nią nie przejmować


porozrzucane puzzle; spic ocOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz