Prolog

317 19 1
                                    

Narrator

To nie tak miało się zakończyć. Podczas decydującego starcia pod koniec ostatecznej bitwy dwójka antagonistów rzuciła w siebie silne uśmiercajace zaklęcia. Avada Kedavra. Ich różdżki, albo raczej moce były tak samo silne.

Plotki głosiły, że czarodziej z czarną różdżką nie mógł być pokonany. Nikt niestety nie zastanowił się dlaczego. Czarna różdżka. Według legend, artefakt otrzymany od samej śmierci nie czynił czarodzieja niepokonanym. On jedynie kilkukrotnie potęgował jego magiczną siłę. Zwykły czarodziej najczęściej był zdecydowanie słabszy od wspomożonej różdżką, potężnej mocy czarodzieja.

Jednak gdy młody Harry Potter, wraz ze swoją naprawdę świetną różdżką która przez wyjątkowy rdzeń  potęgowała jego moc dwa razy, a przede wszystkim przez ogromną ilość mocy, w decydującym momencie zrównoważył spotęgowaną siłę czarnoksiężnika.

Zapanowała równowaga. Nie trwała ona jednak długo. Gdy czar trwał już pół minuty, siły dwójki zaczęły marnieć, jednak żaden z nich nie przerwał czaru. Wkładali w zaklęcie całą swoją magię, choć z góry wiadome było, że nie mógł wywalczyć choć odrobiny przewagi.

Harry czuł się coraz słabiej jednak nie przestawał. Postanowił, że zrobi wszystko dla swojej rodziny i przyjaciół. Szkoda, że nie wiedział, że od najmłodszych lat na każdym kroku był perfidnie oszukiwany przez prawie wszystkich na których mu zależało.

Czarny Pan także nie czuł się najlepiej. Tak naprawdę był już wycieńczony magicznie, jednak ani śmiał tego po sobie okazać.

Nie przy podwładnych- myślał- utłukę bachora, a potem cały czarodziejski i mugolski świat będzie mój!!!

Oboje wycieńczeni i ledwo trzymający się na nogach, nie przerywali zaklęcia. W pewnej chwili padli na kolana. Oboje. Następnie każdemu z dwójki uczestników decydującego starcia przed oczami pojawiły się mroczki. Przerwali zaklęcie padając bez sił na ziemię. Jednak koniec pojedynku nie zabrał z sobą tylko całej witalności dwójki.

Zabrał z sobą także oddech i ostatnie ociężałe bicia serca.

***

Hejka! Witam was w nowej opowieści! Jest ona zgoła o innej tematyce, to mój debiut w Harrym Potterze, jednak mam nadzieję, że znajduje się on choćby w granicach tolerancji. Rozdziały nie będą pojawiać się regularnie i każdy w swoim składzie zaopatrzy się w około 1000 słów. To prolog, więc jest znacznie krótszy.

Od razu ostrzegam, że akcja zacznie się w około 2-3 rozdziale.

Mam nadzieję, że się podobało.

Magda :)

Harry Potter i Droga Pośród GwiazdOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz