Rozdział 2. Orange Warsaw Opener Woodstock Festiwal- czyli chlanie i nie tylko

79 0 0
                                    

4:45 Śpię sobie smacznie w łóżku aż tu nagle słyszę TRASK TRASK i kamień walnął mnie prosto w czoło. Po kilku minutach ocknęłam się i widziałam jak Kamila bije mnie po twarzy plaskaczem. Oddałam jej z podwójną siłą aż tak że poleciała na szafę i rozwaliła drzwi.
- Ałaaaa. Pojebalo cie????
- Co ty tu kurwa robisz, jest 4:50 rano ???
- Kupiłam właśnie bilety i jedziemy zaraz na festiwal^^
- Jaki kurwa festiwal?- zapytałam
- Zobaczysz^^
Weszłam do szafy i wyszłam z szortami i białą koronkową bluzką przez które przeswitywaly mi moje sutki.
Wyszliśmy przed dom i kliknelysmy lupę jak w The Sims 4 i po długim ekranie ładowania wylądowałysmy na festiwalu. Było tam dużo ludzi.
Poszedłam do plakatu informacyjnego.
17:00 Takonafite
18:00 Dua Pipa
19:00 Ruda Wieśniara
20:00 ???
- Ciekawe co grają o 20 - pomyślałam.
Podeszłam z Kamila do stoiska z hot dogami i alkoholem, ale była tam ponad 1 km kolejka z mężczyznami. Wpadłam na święty pomysł.
- Hejjjj. Jak mnie z koleżanką przepuście to z koleżanką zrobimy wam wszystkim po lodzie
Odrazu byłyśmy przed ladą.
Zamówilam podwójnego hot doga z extra serem i butelkę wódki.
Kiedy chciałyśmy odejść napalony tłum mężczyzn zagroził nam drogę.
Schowałam się szybko pod ich nogami i szybko przeczolgalam się pod nimi.
Biedna Kamila została z tyłu a później było słychać jak głośno kasłała i próbowała złapać tchu. Kamila zawsze ma problemy z przelykiem i płucami zamiast zaciągnąć papierosa ona dmucha i wszystko idze do całego obiegu ciała i biedna się dusi.
Po 1,5 h Kamila wróciła cała ujebana w ,,lepiacej substancji". Była tak ujebana że nie wiedziała przez okulary i musiałam jej wytrzeć o trawę a było ciężko bo to tak mocno się lepiło. Wkońcu ją jakoś ogarnęłam i podeszliśmy pod scenę. Oczywiste jest to że poprzepychalysmy się przez tłum, ale szczególnie zapamiętałam pewne dwie dziewczyny. Jedna blondynka, krótko obcięte włosy, a druga miała blond pasemka i miała okulary. Oby dwie mialay wianki na głowie a druga trzymała w ręku sztuczny kwiatek. Powiedziała mi:
- Uważaj Nati
A ja zrobiłam swój poker face i poszłam dalej bo nie znałam typiary.
A babcia zawsze mówiła że przyjdzie pan i mnie zabierze.
Była już 17:30 na scenie grało Takonafite z utworem Tamagoczi.
Robiliśmy z Kamila takie U a gość z wąsem puścił oczko do Kamili a ona pokazała mu sutka pewnie podziękował jej za loda z bitą śmietaną. Była później Dua Pipa ze swoim przebojami z radia i o 19 weszła Ruda Wieśniara. Wbiegła na scenę w jakimś przescieradle które ukradła bezdomnemu. Zdjelysmy bluzki z Kamila i nakrylysmy wianki na głowie. Mialysmy tylko na sobie szorty i naklejki w kwiatki które przykleiłysmy na sutki. Moje piersi powiewały beztrosko na wietrze.
Wieśniara zaśpiewała Queen of Kylie a później skończyła i coś tam pierdolila po angielsku a później zrobiła Hu hu huuuu hu hu i wszyscy podnieslismy kwiatki do góry. Aż w końcu o 20 pojawił się specjalny gość.
Była to Selenka. Aaaaaaaaaaaaa. Piszczałam z radości.
-
I wanna hołd you when I'm not supposed to
When I'm lying close to someone else
You're stuck in my head and I can't get you out of it
If I could do it all again
I know I'd go back to you
I know I'd go back to you
I know I'd go back to you
Tańczyłam jak szalona, rzucalam sie na wszystkie strony, biegałam zwiewne z torebką po trawie, piersi skakały mi na klatce jak na skakance. Śpiewałam całym swoim tchem, tak mocno że jak wracaliśmy do domu to brzmiałam jak żul Mietek spod sklepu.

Koniec.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jul 19, 2018 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Szparka Sekretarka Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz