To z mojego Instagrama:
"Kur*a, czy to naprawdę się zdarzyło? A może ja tylko śpię? Pamiętam ten dzień, był okropny. Mój tata przeczytał mi wiadomość "Chester nie żyje. Prawdopodobnie popełnił samobójstwo." Te słowa były jak nabój prosto do mojego serca. Nie wiem co powiedzieć. Nie mogę nic zrobić. Chciałabym zobaczyć cię na scenie z chłopakami. Ale wiem, że to się już nie wydarzy. Wybrałeś inną drogę. Uciekłeś stąd."Sometimes solutions aren't so simple
Sometimes goodbye’s the only way".
Wiem, że wciąż jesteś z nami. Stoisz obok każdego z nas. Wiem też, że nie chcesz abyśmy płakali, czy cierpieli. Jesteś teraz w lepszym miejscu. Czuwasz nad Żoną, dziećmi, żołnieżami. Spoczywaj w pokoju, Chester. Kochamy Cię, aniołku.
Oh, Who cares if One More Light goes out?
Well, We do."
CZYTASZ
I'm a Goner...
RandomTo, co siedzi w mojej głowie przelewam tutaj. Czasem jest to bezsensowna mieszanka słów...