Historia Ydrisa

Wspomnienia

Ydris był zawsze odrzucany, choćby dlatego że interesował się magią lub miał dwu kolorowe oczy. Inne dzieci zawsze sie z niego śmiały.Był odrzucany przez rówieśników. Był  Inny. Czytał wiele książek fantasy, i o magii. W domu gdy jego rodzice -którzy zresztą tak samo jak inni uważali go za dziwaka - byli w pracy, bawił się w Cyrk Marzeń. W zabawie chodziło o to by zabawkowe konie przeskakiłały przez obręcze.
Po paru miesiącach stało sie coś dziwnego, z jego palców zaczęły tryskać fioletowo-różowe iskierki. *to magia - mówił sobie w myślach uradowany Ydris*. Z czasem jego moc była coraz silniejsza, np. Jeśli na lekcji mu się nudziło, magią łamał kredy przy tablicy lub pisał nimi po tablicy. Nikt nie wiedział o jego magicznych zdolnościach - Do czasu. Kiedy tak czarował sobie w swoim pokoju, jego mama uchyliła drzwi i go zobaczyła, przestraszona postanowiła go wyrzucić z domu. Po chwili zawachania weszła zdecydowanie do jego pokoju,na początku Ydris jej nie zauważył, gdy ją zobaczył momentalnie przestał i z jąkaniem zaczął:
- J-ja ci t-to wszystko wyja-
-Cicho siedź i wynoś się z mojego domu!- krzyknęła zapłakanym głosem.
Ydris bez słowa spakował magią najważniejsze rzeczy i wybiegł z domu, po drodze wziął z portwela mamy troche pieniędzy. Po jakimś czasie trafił do  Jorviku, miejsca pełnego magii. Doszedł do małej wioski zwanej Moorland. Thomas- tak miał na imię właściciel wioski- przyjął go ciepło i wynajął dla niego jeden pokój, z kuchnią i łazienką. Ydris miał narazie 15 lat ale za tydzień miał 16 urodziny. Tydzień później. *moje pierwsze urodziny bez mamy - pomyślał gorzko Ydris- Nienawidzę jej!* Nagle przed nim pojawił się różowy portal,z wachaniem Ydris do niego wszedł. Znalazł się w różowo-fioletowym pomieszczeniu. Podeszła do niego zakapturzona postać, spod kaptura było widać tylko pare blond włosów.
-Ydrisie, zostałeś wybrany aby zostać Pandorianinem a oto twoja klacz Zee, kiedy razem z nią wyjdziecie przez portal, udajcie sie na Wzgórze Nilmera i na polanie postaw Cyrk Marzeń...