Gdy tak spacerowali,i oglądali zachodzące słońce, Ydris postanowił w końcu rozpocząć konwersacje z Lou:
-A więc Lou.. - zaczął z wachaniem.
-Tak Ydrysie?- zapytała Lou
-Czy może zechciałabyś odwiedzić mój Cyrk Marzeń na Wzgórzu Nilmera?
-No nie wiem, znając życie rodzice mi nie pozwolą, zawsze trzymają mnie pod kluczem tak jakbym była ich więźniem - powiedziała i odwróciła wzrok.
*Ha mam pomysł -pomyślał Ydris- pomogę jej się wydostać, zapytam tylko gdzie mieszka!*
- Lou?
-tak?
-mógłbym wiedzieć gdzie mieszkasz?
-jasne -odpowiedziała- na ulicy Concorde 32, w Jarlaheim.
Dzię- zaczął ale nie dokończył bo w oddali usłyszał wołanie:
-Lou! Gdzie ty do cholery jesteś!? Wracaj tu natychmiast!
-ehm.. to moja mama, ja już pójdę, pa Ydrysie, do zobaczenia- powiedziała
Do zobaczenia Lou- pożegnał się i poszedł do stajni, po swoją klacz Zee, osiodłał ją, i stępem wrócił na wzgórze Nilmera.
CZYTASZ
Historia Ydrisa
Fantasy"Ydris przechadzał się między stołami, w zamyśleniu, przez przypadek wpadł na jakąś dziewczyne, wyglądała na 20 lat"