Hejka. Mam na imie Adrianna, ale wole jak mówiono na mnie Ada. Mieszkam w Polsce w willi z moimi bogatymi rodzicami. Mam krótkie włosy i patrze na świat niebieskimi oczami i jestem szczupła poniewarz dbam o linie i odrzywiam sie zdrowo. Bo gróbej dziewczyny rzaden chłopak nie chce.
- Jesteś spakowana?
Usłyszałam głos chyba moich bogatych rodziców
- No!
Zeszedłam na dół i zjadłam dwie kanapki z serem kozim i popiłam zielonom fit herbatką.
Następnie poszłam sie ubrać. Włożyłam na siebie czarny top, czarne rurki i białom ramoneske oraz vansy. Zrobiłam lekki makijarz i ogarnełam swoje włosy.
Wyszlismy z mieszkania ( oczywiście go zamykając na 4 spusty). W drodze na lotnisko puściłam sobie plejliste z mojim ulubionym wykonawcom Justinem Biberem, 2 godziny drogi mineła mi bardzo szybko. Wysiadłam z kabrioletu i udałam sie na lotnisko.
- Ale czadowo!!!!
Pisnełam zachwycona, a ludzie spojrzeli sie na mnje jak na jakomś wariatke
- Mamo, ale my mieliśmy jechać jachtem a nie lotniskiem
- Musimy dolecieć do Włoch, a tam przesiądziemy sie do jahtu
-Tak - potwierdził tata
-Najlepsze wakacje!
!!!!!!!!
To moja pierwrza ksiażka wiec prosze o nie hejty ❤❤
CZYTASZ
Miłość przez ocean
FanfictionZaczeła sie bórza, gdy byłam na jachcie z moimi bogatymi rodzicami. Statek rozbił się o pobliskie skały i tylko nie liczni pżetrwali. Co sie stanie, gdy uiżysz pszed sobą Justina Bibera? Jeśli chcecie sie dowiedzieć co bylo dalej, zapraszam do czy...