Początek..
Obudziłam się , poczułam dziwne ukłucie..i zobaczyłam że nie ma mnie w domu. Byłam przed drzwiami jakiegoś dziwnego budynku , byłam w koszyku wiklinowym owinięta niebiesko czerwonym kocykiem , który zresztą mam do dzisiaj . Obok mnie leżała również maskotka , był to brązowo czerwony króliczek , z guzikiem zamiast oka , miał na sobie również niebieską pelerynkę. Ktoś otworzył drzwi ,zdziwił się na mój widok i wniósł mnie do środka , znam ten moment jedynie z opowieści cierpię na chorobę zwaną amnezją .. nie pamiętam nic.. wszystko jest rozmazane .. twarze moich rodziców , przyjaciół.. jedynego którego zapamiętałam to.. eh.. jego imienia też nie pamiętam , ale pamiętam jak wyglądał .. miał brązowe włosy i miodowe oczy..Aktualnie jestem w domu rodziny Higgins , moja matka nazywa się Madlen a ojciec Steven a ja sama mam na imię Anabell. Jestem im wdzięczna za to że wzięli mnie z tego okropnego miejsca i przygarnęli , nie wiele osób chciało córkę z taką przypadłością. –'' Idę do łazienki „ – Pomyślałam , wstając z łóżka . Umyłam zęby i spokojnym krokiem , ruszam w stronę kuchni , - hej mamo- krzyknęłam w stronę mamy z uśmiechem . – cześć kochanie .. dobrze ci się spało ? Bo nie wyglądasz za dobrze .- Zapytała mama , przyglądając mi się ze zdziwieniem . – czuje się dobrze.. – Powiedziałam dziwiąc się. –no okej , siadaj przy stole śniadanie czeka – Powiedziała mama znów wtapiając wzrok na moją twarz . Siedzę przy stole , czując się nie swojo , postanowiłam że pójdę przejrzeć się w lustrze , po jakimś czasie dotarłam do lustra , kiedy tak przyglądam się swojej twarzy dostrzegam coraz więcej rzeczy , na przykład wory pod oczami czy też bardzo bladą karnację , mimo że zazwyczaj wyglądam jakbym dopiero co wróciła z solarium . –' wracam do stołu ' – pomyślałam , dalej wpatrując się w lustro . Doszłam do stołu , siedzę przy nim i rozmyślam co mi jest.. – o czym myślisz ?- Powiedział tata , który właśnie wszedł do jadalni . – O niczym – Powiedziałam , nie w humorze . – okej , naburmuszona pannico – Powiedział tata z zabawnym spojrzeniem i śmiechem w głosie. Zaczęłam się śmiać pod nosem , ale dalej nie wiedziałam co mi jest . Mama właśnie położyła jedzenie na stół . – To co dzisiaj jemy ? Kanapki z masłem orzechowym , z dżemem lub kanapki z pomidorem i szynką albo z serem i ogórkiem , to co wybieramy ? – Zapytał tata , proponując mi przy tym różne kanapki . – nie jestem zbyt głodna ale myślę że wezmę kanapkę z szynką i pomidorem , a drugą z masłem orzechowym – powiedziałam . – już się robi – powiedział zadowolony tata , jednocześnie podając mi kanapki . Ja już nic nie mówiąc biorę się do jedzenia. Zjadłam – ' jestem pełna ' – pomyślałam wstając od stołu. – Dziękuje , za kanapki pójdę już do pokoju – Powiedziałam jednocześnie wstając od stołu . Po chwili znalazłam się w pokoju.. pomyślałam że może pooglądam jakieś filmy na youtube zajęło mi to pół dnia .. a następnie zasnęłam , słyszę jak rodzice zamykają mi drzwi od pokoju ale ja już nic nie mówiąc pogrążam się w krainie snów.. Znów jakiś koszmar mi się śni , ta sama przerażająca postać i jej białe szpony wbijające się w moją rękę , usłyszałam dźwięk skrzypiących drzwi , to moja mama przyszła mnie obudzić. – Anabell , wstań już Maddie na ciebie czeka – Powiedziała mama z niecierpliwością . – okej ..już wstaje – Powiedziałam jednocześnie zwlekając się z łóżka . Otworzyłam szafę i wyjęłam pierwsze lepsze spodnie i koszulkę , wyszłam z pokoju ubrana schludnie w granatowe dżinsy i białą koszulkę. Maddie czekała na mnie w salonie , i kiedy mnie zobaczyła to krzyknęła : - Nareszcie ! ile można się ubierać ? - - wiesz że ze mną to nic nie wiedomo – Powiedziałam i puściłam oczko w jej stronę . – to co wychodzimy ? – Zapytała Maddie . – okej , ale najpierw muszę iść do pokoju po telefon – Powiedziałam znikając na schodach . Weszłam do pokoju drzwi same się za mną zamknęły , przestraszyłam się ale po chwili pomyślałam że to tylko przewiew , zaczęłam szukać telefonu , nagle światło w moim pokoju zaczęło migać , miałam coś w rodzaju dejawi ściany w moim pokoju powiększały się a drzwi w moim pokoju przybliżały się w moją stronę , nie wiedziałam co się dzieje. Ktoś wszedł , w pokoju było ciemno mimo że była 12 w południe . Nie widziałam twarzy tego czegoś lub kogoś więc nazwałam go potworem. Stał przy drzwiach nie ruchomo , poczułm jak coś łapie mnie za nogę , była to lalka ...
Dziękuje za przeczytanie pierwszej części piszcie czy wam się podobało i czy chcecie więcej :D
YOU ARE READING
*Anabell* ~Jason the Toy Maker~ [W trakcie pisania ]
Mystery / ThrillerTa opowieść opowiada o 16 latce imieniem Anabell , dziewczyna choruje na amnezję i nie pamięta praktycznie niczego z przeszłości pamięta jedynie twarz pewnego chłopaka o brązowych włosach i miodowych oczach. Pewnego dnia Anabell śni się koszmar i gd...